Page 98 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Annette Libeskind Berkovits „Życie pełne barw. Jak Nachman Libeskind przeżył nazistów, gułagi i komunistów"
P. 98

rozdzielę rodziny. Będziemy razem żyć albo razem umrzemy. – Głos
          Jankiela złagodniał. – Bracie, będę się modlił o twoje bezpieczeństwo.
          Idź. Idź już... i bądź zdrów.
             Nachman nie mógł znieść łez Issera i Balci. Wolał już, żeby Jankiel się
          gniewał. Nie było sensu dłużej prosić. Odwrócił się do drzwi i wyszedł
          bez słowa.

                                        * * *

          1976

          Nie mogłam się zdecydować, aby usiąść i wypełnić wnioski o przyjęcie na
          dziecięcy obóz letni. Jedno z moich dzieci miało osiem, a drugie – dzie-
          sięć lat. Były bystre, ale nie byłam pewna, czy są gotowe emocjonalnie
          na rozdzielenie z nami na całe dwa miesiące. Czy nie będą się czuły
          porzucone w jakiejś rozpadającej się drewnianej chatce w lesie? I co
          z komarami i kleszczami?
             Nasza córka i syn żyli dotychczas pod kloszem; kiedy nie byli z nami,
          opiekowały się nimi starannie dobrane nianie. Zorientowałam się, że nie
          wypytałam dość dokładnie kierownika obozu o kwalifikacje wychowaw-
          ców, lecz znajomy głos w mojej głowie przypomniał mi, że zachowuję się
          jak typowa nadopiekuńcza pracująca matka, powodowana poczuciem
          winy. Moje rozmyślania przerwał telefon od ojca.
             – Wysłałaś już zgłoszenia na obóz Hemszech? – spytał z naciskiem.
          – Liczba uczestników jest ograniczona – dodał znacząco. – Nie czekaj do
          ostatniej chwili.
             Zbyt dobrze mnie znał, żeby nie wyczuć mojego wahania. Długo
          czekał na to lato. Obóz Hemszech (co po hebrajsku znaczy „kontynu-
          acja”) został zorganizowany przez grupę amerykańskich i kanadyjskich
          Żydów, głównie ocalałych z Holokaustu, w celu rozbudzenia w młodym
          pokoleniu zainteresowania świecką kulturą żydowską. Amerykań-
          skie wnuczęta ocalałych nie miały pojęcia o bogatym przedwojennym
          życiu kulturalnym Żydów w Europie Wschodniej. Barwną młodość ich
          dziadków, podobnie jak groby ich przodków, kryło milczenie i cierniste
          zarośla.
             Misją mojego ojca było zmienić to. Pragnął zerwać warstwę lat, uka-
          zać dawno zaginione życie i odtworzyć je na powrót dla swoich wnucząt


          98
   93   94   95   96   97   98   99   100   101   102   103