Page 63 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Annette Libeskind Berkovits „Życie pełne barw. Jak Nachman Libeskind przeżył nazistów, gułagi i komunistów"
P. 63
* * *
Trąbka, jeszcze bardziej niż sukces z koniem, okazała się ukoronowa-
niem tego rozdziału życia Nachmana. Trzymiesięczny kurs dla trębaczy
był czystą przyjemnością; instruktor, przysadzisty sierżant, powie-
dział Nachmanowi, iż posiada naturalny talent muzyczny. Podszedł do
instrumentu tak, jakby wszystkie lata marzeń o nim stanowiły ukrytą
naukę. Od pierwszej chwili, gdy instruktor podał mu lśniący instrument,
było tak, jakby gra na nim była jego przeznaczeniem. Czuł jego ciężar
w dłoniach, wrażenie przepychu i ciepła, jakby trąbka była wykonana
ze szczerego złota. Z łatwością przycisnął wargi do ustnika bez uczucia
mrowienia, na które narzekali inni kursanci. Potrafił idealnie wydąć usta
i równomiernie wdmuchiwać powietrze; jego język działał jak zatyczka,
wydając dźwięki staccato.
Nachman spędzał każdą wolną chwilę, grając piosenki zasłyszane
w domu, w szkole, a później w radio. Czasami grał też, kiedy czuł się
samotny i tęsknił za rodziną. Muzyka zbliżała go do niej. Czasami kole-
dzy z baraku prosili go, żeby zagrał. Czuł się jak gwiazdor filmowy, jak
prawdziwy celebryta. Po pewnym czasie odkrył, że kiedy słyszy nową
melodię, jest w stanie zagrać ją samodzielnie po kilku minutach eks-
perymentowania. Po kilku miesiącach praktyki i codziennego grania
dowódca Nachmana powiedział mu, że gra najlepsze capstrzyki i pobudki
w całej Polsce.
Służba w wojsku nie polegała jednak tylko na muzyce i opiece nad
zwierzętami. Nachman musiał także być żołnierzem. Jak w przypadku
niemal każdego przedsięwzięcia pragnął być najlepszy, pragnął poka-
zać oficerom i swoim kolegom, że Żyd może być tak samo dobry jak oni.
Chciał wywrócić do góry nogami ich oczekiwania. Wkrótce umiał rozło-
żyć karabin na części i wyczyścić go szybciej niż którykolwiek żołnierz
w kompanii, a niedługo potem został strzelcem wyborowym.
Pewnego dnia został wezwany do dowódcy. Co to może być tym razem?
Okazja nauczenia się gry na nowym instrumencie? Kolejne zadanie
związane z końmi? Wszedł do małego, zagraconego gabinetu z większą
pewnością siebie niż pierwszego dnia w wojsku.
– Libeskind, otrzymaliście specjalne wyróżnienie za osiągnięcia
w strzelectwie – powiedział oficer. – Nie przyznajemy ich często, ale
pobiłeś wszystkie rekordy.
63