Page 190 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Annette Libeskind Berkovits „Życie pełne barw. Jak Nachman Libeskind przeżył nazistów, gułagi i komunistów"
P. 190
Kobieta przesunęła palcem wzdłuż długiej listy nazwisk spisanych na
papierze w linie.
– Tak. Dziewczynka jest tutaj – wskazała duże drzwi w końcu kory-
tarza.
– Ale gdzie jest moja żona? – zapytał z niepokojem w głosie Nachman.
Miał gulę w gardle.
– W budynku obok.
– Dlaczego? Dlaczego nie jest razem z córką?
Kobieta spojrzała na niego pytająco.
– Nie wie pan?
– Czego nie wiem? Co się stało?
Krople potu wystąpiły mu na czoło. Otarł je wierzchem dłoni. Kobieta
zaczęła się śmiać.
– Urodziła dzisiaj rano. Gratulacje, ma pan syna – oświadczyła bez-
75
trosko i było jasne, że to już wszystko, co ma do powiedzenia .
Nachman stał jak oniemiały. Nie było dla niego niespodzianką, że
dziecko pojawi się w najbliższej przyszłości, ale teraz? Dzisiaj? Nie spo-
dziewał się tego. Miliony myśli napływały mu do mózgu, w głowie mu
się kręciło. Kolana ugięły się pod nim. Wyobraził sobie, że Dora będzie
zła, że musiała przejść przez to sama i zostawić Anetkę z obcymi ludźmi.
Czy w ogóle mi wybaczy? Gdzie będziemy teraz mieszkać, skoro Roza
wyjechała? Nachman w roztargnieniu dotknął pustej kieszeni. Muszę
się zarejestrować w żydowskiej agencji na wypadek, gdyby ktoś chciał
się dowiedzieć, czy żyję. Może znajdę w ich rejestrach jakichś ocalałych.
A potem znowu najpoważniejszy dylemat: Dziecko, dziecko, czy można
od kogoś pożyczyć kołyskę?
Co ja robię? Nachman zatrzymał się i potrząsnął głową. Czy ja rozum
straciłem? Muszę zabrać Anetkę, a potem odszukać Dorę i poznać swojego
syna. Syn! Nie potrafił wyobrazić sobie siebie jako ojca chłopca. Tak bar-
dzo przyzwyczaił się do swojej córeczki i tak bardzo był nią zachwycony.
Nie miał pojęcia, jak to będzie wychowywać chłopca. Inaczej niż znani
mu mężczyźni, zawsze chciał mieć najpierw córkę i był dumny ze swoich
umiejętności ojca dziewczynki.
75 Daniel Libeskind urodził się w Łodzi 12 maja 1946 roku, nazajutrz po przybyciu
Dory Libeskind do rodzinnego miasta Nachmana.
190