Page 58 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. "Żółta gwiazda i czerwony krzyż" Arnold Mostowicz
P. 58
nędzy żydowskiej. Za nędzne grosze, na zasadzie pracy nakładczej, całe
rodziny zajmowały się tu szyciem gotowej odzieży, na której krocie zbijali
łódzcy hurtownicy. Brzezińska uciekała spod kół dorożki, a Jansen poin-
formował mnie, że jedziemy do obozu cygańskiego.
I jeszcze jedno niezbędne wyjaśnienie. Dwa czy trzy miesiące
wcześniej Niemcy wysiedlili Żydów z kilku czynszowych trzypiętrowych
kamienic, znajdujących się tuż przy granicy getta, na rogu Brzezińskiej
i Głowackiego. Teren zajmowany przez owe kamienice oraz niewielki
między nimi placyk otoczono drutem kolczastym, tak iż z jednej strony
graniczył on z miastem, a z drugiej – z gettem, od którego oddzielały go
dwa szeregi zasieków. Po kilku dniach od zakończenia tych przygotowań
zajechały tam ciężarówki, z których wypędzono kilka tysięcy Cyganów .
31
W ten sposób obok wielkiego, żydowskiego getta powstało graniczące
z nim małe, cygańskie. Początkowo była to dla getta sensacja, ale wkrótce
przestano się tym, powstałym na zasadzie podziału komórkowego, obra-
zem specjalnie interesować. Opiekę i władzę nad obozem cygańskim
sprawowało gettowe Kripo. Od czasu do czasu przedostawały się z tego
obozu pełne grozy wieści.
I tam właśnie – z Oberscharführerem Jansenem – jechaliśmy. Obecność
lekarza, który znałby się na chorobach zakaźnych, była dlatego niezbędna,
że wśród Cyganów zaczęła się szerzyć jakaś choroba. Oberscharführer
oczekiwał ode mnie, że mu powiem, jaka to choroba i jak jej zaradzić.
Jak już powiedziałem, między gettem a obozem cygańskim Niemcy zain-
stalowali podwójne szeregi drutów kolczastych. (Czego się obawiali?). Druty
między obozem a miastem pilnowane były przez wachę niemiecką,
podobnie jak druty między obozem a gettem. Tutaj dodatkowo,
od strony getta, bramy łączącej obydwa obozy pilnowała żydowska
31 Od 5 do 9 listopada 1941 r. do łódzkiego getta Niemcy przywieźli ponad 5 tys. Romów i Sinti
z Burgenlandu (pogranicze Austrii i Węgier). Wcześniej przygotowano dla nich obóz usytuowany
w kwadracie ulic Brzezińska (dziś Wojska Polskiego), Starosikawska, Towiańskiego (dziś Obrońców
Westerplatte) i Głowackiego. Teren został szczelnie oddzielony od strony getta i miasta. Na polecenie
niemieckiego Zarządu Getta administracja żydowska miała dostarczać do obozu prowiant, zapewnić
opiekę lekarską, grzebać zmarłych i wywozić nieczystości. Na przełożonego obozu cygańskiego
wybrano Karola Bergera. Więcej zob. J. Baranowski, Zigeunerlager in Litzmannstadt 1941-1942/
Obóz cygański w Łodzi 1941-1942, Łódź 2003; A. Galiński, Obóz dla Cyganów, [w:] Obozy
hitlerowskie w Łodzi, red. A. Głowacki, S. Abramowicz, Łódź 1998, s. 235-251.
56
Mostowicz_zgck_-010214_.indd 56 14-01-31 14:37