Page 55 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. "Żółta gwiazda i czerwony krzyż" Arnold Mostowicz
P. 55

Wszyscy pozostali aktorzy tej sceny milczeli również. Sz. przywołał
                  mnie gestem bliżej siebie i dodał:
                    – Czekają tam na was.
                    – Jak to na mnie czekają? Dlaczego na mnie? Co mogą chcieć
                  ode mnie?
                    – To znaczy, nie na was konkretnie…
                    – A na kogo?
                    – Dzwonili i zażądali, by natychmiast przyjechał do nich lekarz ze szpitala
                  dla zakaźnie chorych.
                    – Więc dlaczego ja mam jechać?
                    – Bo ja, widzicie, zasłabłem. Serce… To nie mój wiek. – Uniósł się jeszcze
                  bardziej na łokciu: – A on tam – pokazał na drugą kanapkę – czujecie chyba?
                  Zesrał się…
                    Teraz jeszcze kilka słów o Kripo, bo przecież trzeba wyjaśnić, dlaczego
                  konieczność stawienia się w tej instytucji wywołała taką panikę. Kripo,
                  czyli Kriminalpolizei, usadowiło się na placu Kościelnym, w tamtej-
                  szym domu parafialnym . Jak nazwa wskazuje, do obowiązków Kripo
                                      28
                  należało zajmowanie się przestępcami pospolitymi, tylko że w getcie
                  instytucja ta została obciążona obowiązkiem specjalnym. Przestępstwa
                  pozostawiono kompetencji policji żydowskiej, która wysyłała na plac
                  Kościelny regularne raporty. Natomiast  najistotniejszą  i  zasadniczą
                  domeną działalności Kripo w getcie było doprowadzenie do końca, doko-
                  nywanego stale i systematycznie, rabunku mienia ludności żydowskiej.
                  Chodziło o to, by od każdego Żyda, zanim pochłonie go komora gazowa,
                  zanim wcześniej umrze z głodu, wycisnąć wszystko, co mogło mieć dla
                  Wielkiej Rzeszy jakąś wartość i co ośmielił się, nie zwracając uwagi na
                  zakazy czy rozporządzenia, gdzieś ukryć czy komuś dać na przechowanie.
                  Mógł to być również dobrze brylantowy pierścionek, jak skład przędzy,
                  kołnierz futrzany czy marki niemieckie. Obowiązkiem Kripo było
                  wszystko to skonfiskować. No, ale przedtem należało się dowiedzieć,
                  czy coś jest gdzieś ukryte i gdzie to jest ukryte. Metoda była tu jedna
                  i w zasadzie niezawodna. Podejrzanego o zbrodnię ukrycia czegokolwiek
                  28   Siedzibą niemieckiej policji kryminalnej w getcie był przedwojenny dom parafialny przy ul. Kościelnej 8,
                    który z racji czerwonej cegły nazywany był „czerwonym domkiem” – rojtes hajzel (jidysz).
                                                                         53






         Mostowicz_zgck_-010214_.indd   53                                   14-01-31   14:37
   50   51   52   53   54   55   56   57   58   59   60