Page 273 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. "Żółta gwiazda i czerwony krzyż" Arnold Mostowicz
P. 273

go wieczorna gorączka. Wiedział, co ona oznacza. A ponadto dokuczał
                  mu bolesny ropień w odbycie.
                    ...To S. właśnie trzy dni temu zapowiedział, że więźniowie z Erlenbusch
                  zostaną z powrotem odesłani do Dörnhau. Wyglądało więc na to, że gdzieś
                  czwartego–piątego maja ruszą ponownie w drogę. Co wpłynęło na tę
                  decyzję? Nawet esesmani nie wiedzieli. W obliczu zbliżającej się apoka-
                  lipsy rygory niemieckiej organizacji przestały działać. Dla więźniów ważne
                  było, że sztuka się kończyła. Chodziło tylko o to, by przerzucanym z jed-
                  nego końca sceny na drugi resztkom żydowskiej armii niewolników udało
                  się na tej scenie dotrwać do końca. Tak, sztuka się kończyła – niestety
                  nie docierał do obozów akompaniament finału: huk dział armatnich
                  zbliżającej się linii frontu.
                    S. na ogół się nie mylił. Wiedział naprawdę wszystko, co dotyczyło spraw
                  obozu. Gdzieś w drugiej połowie kwietnia zapowiedział przybycie jakiejś
                  wysokiej komisji władz SS. Rzeczywiście w dwa dni później nie wyszli do
                  pracy. Kazano im wysprzątać baraki, wymyć podłogi tak, by lśniły. Kuchni
                  nie powstydziłby się hotel „Adlon” w Berlinie. O oznaczonej godzinie
                  stanęli w piątkach na placu między barakami. Wysoka komisja zajechała
                  trzema samochodami. Składała się z sześciu oficerów SS. Sylwetka
                  jednego z nich, idącego z przodu, wydawała mu się znajoma.
                    – To doktor Thilo  – szepnął stojący obok S., jak gdyby czytając w jego
                                 208
                  myślach. Tak, to był sam doktor Thilo z Brzezinki i Oświęcimia. Ten, który
                  towarzyszył Mengelemu podczas selekcji na rampie. Złowroga postać,
                  którą chyba najlepiej zapamiętały więźniarki obozu kobiecego, gdzie był
                  lekarzem naczelnym. Po cóż, na Boga, Obersturmführer  Thilo pojawił
                                                               209
                  się w Erlenbusch?
                    Po chwili rzecz się wyjaśniła. Obersturmführer, przechodząc powoli przed
                  stojącymi sztywno piątkami resztek ludzkich – palcem bądź całą dłonią
                  wskazywał co gorzej wyglądających więźniów, aby oddzielić ich od reszty.

                  208  Heinz Thilo (1911-1945) – doktor medycyny, lekarz SS w stopniu Obersturmführera, należący
                    do załóg obozów koncentracyjnych Auschwitz-Birkenau i Gross-Rosen, zbrodniarz hitlerowski.
                    Popełnił samobójstwo w 1945 r. Szerzej patrz: Y. Ternon, S. Helman, Historia medycyny SS,
                    Warszawa 1973.
                  209  Obersturmführer w III Rzeszy – stopień paramilitarny, który odpowiadał stopniowi Oberleutnant
                    (porucznik) w Wehrmachcie.

                                                                        271






         Mostowicz_zgck_-010214_.indd   271                                  14-01-31   14:38
   268   269   270   271   272   273   274   275   276   277   278