Page 180 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. "Żółta gwiazda i czerwony krzyż" Arnold Mostowicz
P. 180
Wszystko to Jerz relacjonował mi, prawdopodobnie (używam tego
w tym wypadku dziwnego słowa, gdyż dopiero w trakcie pisania staram
się odtworzyć szczegóły tej rozmowy) usiłując za pomocą wszelkich
możliwych argumentów natury psychologicznej czy socjologicznej
uzmysłowić mi zawiłe koleje tego konfliktu. Niewielki zresztą procent
tych wynurzeń trafiał do mojej świadomości.
Kiedy Niemcy stali się panami Francji, a Francuzi z całkowitą uległością,
z masochistyczną satysfakcją podporządkowali swoje życie prawom
zwycięzcy, strach przed tym, co mu groziło, przybrał formę maniakalną.
Przestał w ogóle opuszczać mieszkanie, krył się przed obcymi i przed
swoimi, myślał nawet o samobójstwie... Mówił, mówił, mówił o tym,
od czasu do czasu przerywając swoją spowiedź, by sprawdzić, czy dociera
ona do mnie, czy mu towarzyszę na równi pochyłej jego upadku...
A ja nie przestawałem jeść. Dokonywałem oczywiście wysiłku, aby
go zrozumieć, aby zdać sobie sprawę z tego, kim się stał, zanim zaczął
wypróżniać oświęcimskie kloaki, ale przychodziło mi to z coraz większą
trudnością. On mówił o sobie z samooskarżającą rozpaczą, a ja byłem
szczęśliwy, że mogę do syta się najeść... Nie wiem, czy potrafisz uzmysłowić
sobie tę sytuację. Nie wiem, czy ktokolwiek potrafiłby ją sobie, w kilka-
dziesiąt lat po czasach obozowego upadku, uzmysłowić.
...Początkowo jeszcze ten czy ów starał się wpłynąć na niego, przekonać go,
ale dość szybko dano mu spokój. Były wówczas sprawy ważniejsze niż rato-
wanie człowieka przed nim samym. Jerz skomentował to w swoim mono-
logu uwagą, że w tym właśnie czasie polsko-żydowska emigracja we Francji
nie była dla partii zbyt wygodnym sojusznikiem. Ale o tym wiesz znacznie
więcej i nie ma powodu, by Cię informować o czymś, czego sama doświad-
czyłaś. Później – mówił Jerz – polityka partii jakoś się zmieniła (to chyba po
czerwcu czterdziestego pierwszego?) , a emigracja zaczęła coraz większą
167
rolę odgrywać w Ruchu Oporu. Tylko że w tym czasie jego i tak nie było
w Tuluzie. Przenieśli się z Gabri do Saint-Gaudens. Gabri uważała podobno,
że tam Jerz będzie bezpieczniejszy. Myślę, że raczej chciała odsunąć
go od wielkiego ośrodka działalności partii, jakim stała się wówczas Tuluza.
167 22 czerwca 1941 r. rozpoczęła się operacja „Barbarossa”, Hitler napadł na Związek Radziecki.
178
Mostowicz_zgck_-010214_.indd 178 14-01-31 14:38