Page 97 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Arie Aksztajn (Eckstein) - Ulica Dolna.
P. 97
– Kartofla nie zjada się ze skórką, trzeba go obrać.
Bardzo podoba mi się to zdanie. Czuję, że skrywa się w nim głęboka
mądrość. Potem Chawale została moją przyjaciółką mimo różnicy wieku
między nami. Czasem siadywaliśmy wieczorem koło pieca, a ona opowiadała
mi o swoim dzieciństwie, o rodzicach, o nowym narzeczonym. Nie tylko
opowiadała, ale też zasięgała mojej rady. Okazało się, że ma trzech zalotników.
Jeden jest kucharzem w jakiejś knajpie daleko stąd i jest już stary. Drugi jest
krawcem i wdowcem z czwórką dzieci. Trzeci nie wiadomo, co robi, ale jej
się podoba najbardziej.
– No, co myślisz o tych wszystkich zalotnikach? Kogo byś wybrał na
moim miejscu?
– Moim zdaniem powinnaś wyjść za kucharza. Będziesz mogła otworzyć
kuchnię z takimi cenami, że każdy będzie mógł sobie pozwolić na zakup
obiadu, a jak mu zabraknie pieniędzy, to zje za darmo.
– Tak, Awrumie Lajb, ale ja go nie kocham.
– No to wyjdź za krawca.
– Ale co ja zrobię z czwórką jego dzieci? Nie mam do nich siły.
– Nie masz więc wyboru. Wyjdź za tego trzeciego.
– Ale mnie się wydaje, że to złodziej. Jeśli ktoś nie pracuje, to znak, że jest
złodziejem.
Wtedy powiedziałem, że moja mama opowiadała mi kiedyś o pewnej
kobiecie, która była mężatką od dziesięciu lat, ale nie mogła zajść w ciążę.
Z rozpaczy zwróciła się do rabina.
– „Rabbi – załkała przed nim – jestem mężatką już dziesięć lat, a nie
mam dziecka. Wszak ty codziennie rozmawiasz z Bogiem, dowiedz się, jaki
jest powód”.
Rabin się zgodził. Nazajutrz kobieta wróciła do niego z drżącym sercem.
– „Rabbi, rozmawiałeś z Bogiem?”
– „Tak”.
– „Nu, co Bóg o tym myśli?”
– „Bóg doradził, żebyś nie zachodziła w ciążę, bo urodzisz syna, który
zostanie złodziejem”.
– „Nie szkodzi, że będzie złodziejem, rabbi, najważniejsze, żeby był do-
brym złodziejem”.
Moja opowieść bardzo się Chawale spodobała.
– Awrumie Lajb, widać, że nauczyłeś się opowiadać, może z taką łepetyną
pewnego dnia zostaniesz rabinem. 95