Page 95 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Arie Aksztajn (Eckstein) - Ulica Dolna.
P. 95
– Jak ona wygląda?
– Oj, Awrumie Lajb, jak może wyglądać kobieta, która pracuje i mieszka
u bogatej pani? Pewnie śpi w jakimś kącie, harując od rana do nocy za parę
groszy i łyżkę strawy.
Nie pytałem więcej o mamę. Czułem, że każde kolejne słowo budzi we
mnie taką nienawiść do bogaczy, że chętnie rozszarpałbym im gardła zęba-
mi. Wyobraziłem sobie mamę śpiącą w ciasnym łóżku i bogatą, grubą panią
wrzeszczącą na nią przy gościach: „Gdzie nasza służąca? Potrafi tylko jeść i brać
pieniądze”, a moja mama ze spuszczonym wzrokiem przełyka łzy. Tak bardzo
było mi jej żal. Tak bardzo chciałbym jej pomóc, choćby obietnicami, że będę
grzeczny, i przeprosić za wszystkie kłopoty, jakie jej sprawiłem. Ale co jej to
teraz pomoże, przecież sam jestem jeszcze dzieckiem. Jakże nienawidziłem
Boga w tamtym momencie. Czemu ten staruch na górze, ten tępak uczepił
się akurat mnie i mojej mamy. Czułem, że i ja przełykam łzy, ale jakiś głos
w środku podpowiedział: „Nikomu tego nie pokazuj, nigdy. Niech nikt nie
widzi, jak płaczesz”, więc przyrzekłem sobie, że gdy dorosnę, może zaraz po
bar micwie, wezmę bogatą panią, stanę przed nią z zaciśniętą pięścią i spytam:
„Czy to ty krzyczałaś na moją mamę?”. I zanim zdąży odpowiedzieć, przywalę
jej z pięści tak, że tę nauczkę przekaże swoim wnukom. Czuję, jak rośnie we
mnie żelazna zbroja, otulając moje serce i myśli. Pewnego dnia odpłacę im za to.
Musiałem być bardzo blady. Szmil podał mi szklankę wody.
– Pij, Awrumie Lajb, wiem, co czujesz. Wszyscy przez to przechodziliśmy.
Aby odwrócić moją uwagę, Szmil Grib powiedział, że Ślepy Maks trafił
do więzienia i zostanie zwolniony za kilka dni. Biały Heniek też siedział,
wypuszczono go dwa dni temu.
– Za co siedzą?
– Och, Awrumie Lajb, nadal jesteś dzieckiem. Co znaczy: za co? Znaleziono
u nich na drzwiach niekoszerną mezuzę .
34
I znów wszyscy gruchnęli śmiechem. Bardzo pragnąłem dowiedzieć się
wszystkiego o wszystkich.
– Co z Godlem?
– Och, stał się poważnym Żydem, dorobił się, skurwysyn.
34 Mezuza (hebr.) – ozdobny futerał zawierający zwitek pergaminu z wersetami Tory, umieszczany
na prawej framudze drzwi wejściowych. Przypomina o obowiązku przestrzegania nakazów
i zakazów Tory, a także chroni dom przed złymi duchami. Wersety Tory wypisywane są odręcz-
nie przez uprawnioną do tego osobę. 93