Page 44 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Arie Aksztajn (Eckstein) - Ulica Dolna.
P. 44

się gorącej herbaty. Przecież to tak niewiele dla innych, a tak dużo dla mnie.
           Jestem pewien, że ci, którzy to wszystko mają, nie doceniają tych chwil. I nagle
           zacząłem powłóczyć nogami, jakbym nie miał mięśni, jak liść na wietrze. Reb
           Icchok chyba rozumiał, co się ze mną dzieje.
             – Czy wiesz, Awrumie Lajb, dlaczego tułamy się z miejsca na miejsce?
             – Teraz nie – odparłem szeptem.
             Reb Icchok nic więcej nie powiedział. Milczeliśmy. Strasznie mnie dzi-
           wiło, że dusze rozumieją się nawzajem bez słów. Szatan dalej próbował nas
           poróżnić, mówiąc mi na przykład: „Po co idziesz za tym starcem? Co on cię
           obchodzi? Jeśli chce odejść, niech sobie idzie, niech cię zostawi. Przez niego
           tylko jesteś zmęczony”.
             Twarz reb Icchoka spoważniała.
             „Awrumie Lajb – powiedziała jego dusza – opowieściami dodajemy Żydom
           otuchy. Wprawdzie nie jesteśmy w stanie ich nakarmić, ogrzać, uleczyć ran,
           ale jednak jest to nasza nieustanna wojna z szatanem. Przecież on ani przez
           chwilę nie odpoczywa, podszeptując im: Po co macie cierpieć? Przejdźcie
           na chrześcijaństwo. Wychrzcijcie się, wy i wasze dzieci, a wszystko się ułoży.
           Poleją was odrobiną święconej wody i uwolnicie się od wszystkich problemów,
           będziecie żyć jak wszystkie inne narody, zadowolone i dobroduszne. Widzicie,
           jacy oni potrafią być szczęśliwi?”.
             Szatan podpowiadał jeszcze dużo innych okropnych rzeczy, ale nie chcę
           ich powtarzać. To po prostu wstyd. I żeby nam unaocznić, jak wygląda ra-
           dość gojów, nadjechał wóz, już z daleka usłyszeliśmy buchające z niego głośne
           śpiewy. Była to pieśń radości, nie takiej jak radość Żydów, u których zaraz po
           Simchat Tora  następuje Post Estery . U Żydów nigdy nie ma pełnej radości.
                      20
                                          21
           Zawsze musi ją coś zepsuć. Goje na wozie chyba wracali z targu albo jakiejś
           uroczystości.
             Kiedy wóz podjechał blisko, dosłownie zrównując się z nami, popatrzyły
           na nas dwa świńskie ryje, cielak i parę kur w klatkach. Polscy goje coś do nas
           krzyczeli. Nie zrozumiałem ani słowa, bo język polski jest mi zupełnie obcy.




           20   Simchat Tora (hebr. Radość Tory) – radosne święto jesienne, podczas którego kończy się roczny
             cykl publicznego czytania Tory i zaczyna kolejny.

           21   Post Estery poprzedza kolejne radosne święto w żydowskim kalendarzu – Purim, obchodzone
             wiosną na pamiątkę cudownego ocalenia Żydów od zagłady. Autor podkreśla, że każda radość
     42      Żydów łączy się też z cierpieniem, bólem i niepewnością.
   39   40   41   42   43   44   45   46   47   48   49