Page 31 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Arie Aksztajn (Eckstein) - Ulica Dolna.
P. 31
Od czasu do czasu słychać było cichy szmer Szma Israel . Woźnica bezlitośnie
14
smagał batem konia.
– No, gojowska duszo, wio, jazda, prędzej!
Kiedy pięści i kosy zniknęły z horyzontu, odetchnęliśmy z ulgą.
– Trzeba odmówić Ha-Gomel – zasugerował ojciec Kopla.
15
Modlitwę zakończono gromadnym „amen”. Koń biegł galopem jak szale-
niec. Cały był pokryty białą pianą, z grzbietu unosiła się para. Wóz przechylał
się na boki na zakrętach, omal się nie przewrócił. Za każdym razem, gdy
trafiał na kamień, podskakiwaliśmy tak, że byłem pewien, że za chwilę flaki
też mi wyskoczą na wierzch. Kiedy zjechaliśmy z jakiegoś stromego wzgórza,
ujrzeliśmy skupisko chałup.
– To są żydowskie domy – wyjaśnił nam furman.
Tuż koło tych domów zjechaliśmy znienacka do rowu, wóz przewrócił się
i postronki znów się pozrywały. Całe szczęście, że nikt nie ucierpiał. Tylko
skrzynie z próbkami tkanin pospadały i wywróciły się do góry nogami, a jajka
się potłukły i rozpaćkały. Ojciec Kopla usmarowany był jak chałka u piekarza
Feldmana przed szabasem. Do brody przykleiły mu się skorupki jajek, a ich
zawartość spływała mu z nosa jak smarki. Pobiły się także kruche towary,
takie jak talerzyki i szklane osłonki do lamp naftowych. Kupiec Zusja, ich
właściciel, klął nieustannie.
– Przecież nic im nie zrobiliśmy, jak to tak napadać znienacka?
Ja i Kopel staraliśmy się stłumić śmiech. Potem, gdy już siedzieliśmy w jednej
z chałup, Kopel podzielił się ze mną swoimi przemyśleniami.
– Wiesz, Awrumie Lajb, naprawdę myślę, że on był synem Boga.
– Dlaczego tak myślisz? – spytałem zdumiony.
– Dlatego, że wóz wywrócił się za karę. Żaden ojciec nie lubi, jak nabijają
się z jego syna.
Wieś miała wygląd nędzny i niechlujny. Wszystko było szare. Drewniane
płoty stały krzywo, chaty podparte były mnóstwem kołków. Większość
dachów stanowiły słomiane strzechy porośnięte zielskiem. Niektóre dachy
przechylały się na bok jak czapka u pijaka. Między dwoma rzędami chałup
14 Szma Israel! (hebr. Słuchaj, Izraelu!) – tytuł i pierwsze słowa podstawowej codziennej modli-
twy, żydowskie wyznanie wiary.
15 Ha-Gomel (hebr. Ty, który nagradzasz) – błogosławieństwo wypowiadane po wyzdrowieniu
lub powrocie z niebezpiecznej podróży. 29