Page 307 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Arie Aksztajn (Eckstein) - Ulica Dolna.
P. 307
z kolei tłumaczy mi, że nieważne, w jakim się pisze języku, lecz co się pisze…
Tylko mnie wolno wchodzić do jej pokoju, o każdej porze, nawet obudzić
ją w nocy, gdy nie mogę zasnąć. Czasami oboje siadamy przy zawalonym
książkami stoliku i opowiadam jej, co mi się przydarzyło w ochronce, kim
jest Ślepy Maks, kim Berl Szleper, Chawale i cała reszta. Halina twierdzi, że
mam niezwykły talent do opowiadania i powinienem szybko nauczyć się
pisać. Wszystko traktuje bardzo serio.
Co ciekawe, z jej opowieści wynika, że nasz ojciec był wspaniałym czło-
wiekiem. Kłopot polegał na tym, że nie dawał się zamknąć w rodzinnej klatce.
Ona akurat go rozumie. Na jego miejscu zrobiłaby tak samo. Powinniśmy
być szczęśliwi, że mieliśmy takiego ojca. Jej historia o ojcu wprawia mnie
w zakłopotanie, bo przecież obiecałem mamie, że go zabiję, gdy tylko trochę
podrosnę, ponieważ miał tylko kurwy w głowie. Zanim zrozumiałem, co
znaczy kurwy, bardzo mnie to przerażało. Byłem pewien, że kurwa jest jakimś
paskudnym stworzeniem siedzącym w głowie każdego mężczyzny, które
wyjada mu mózg. Może dlatego tak bardzo bałem się dorosnąć. Ale teraz,
gdy poznałem prostytutki z bliska, jestem zupełnie spokojny. Powiedzmy, że
mój ojciec ożeniłby się na przykład z Bronką. Jakie to mogło być cudowne.
Chciałem opowiedzieć Halinie o czasach mojego pobytu u ciotki. Nie była
chętna do słuchania, ponieważ to ją obraża jako kobietę. Obraża ją też fakt,
że w oczach mężczyzn kobieta to tylko kawałek ciała.
Halina powiedziała mi, że zostanie w sierocińcu jeszcze przez dwa lata,
a potem chce się uczyć i zostać inżynierem mostów. Bardzo lubi swój kąt
w pokoju. Przeszkadza jej jedynie, że mama kilka razy dziennie zagląda
do piwnicy, do której schodzi się przez jej pokój. Na podłodze znajduje się
drewniana klapa, a pod nią piwnica. Prawie w każdym domu są na parterze
takie piwnice. Zazwyczaj znajdują się bardzo głęboko i trzeba tam schodzić
po drabinie. Przechowuje się w nich masło, mleko i mięso. Szkoda, że nie
wiedziałem wcześniej o istnieniu piwnicy, bo jestem przekonany, że oprócz
produktów spożywczych na pewno są tam kościotrupy, a nawet ukrywający
się rozbójnicy.
Rozmowy z siostrą odsłaniają przede mną rzeczy, o których wcześniej
nie wiedziałem. Historie, które czyta mi z książek o dalekich krajach, do-
słownie mnie oczarowują. A tak w ogóle zdałem sobie niedawno sprawę,
że właściwie jestem zakochany w Halinie. Ma szarozielone oczy i kiedy się
uśmiecha, to jakby promień światła wpadał do pokoju. Teraz zdradzę wam
pewien sekret. Pomiędzy dwiema dyktami oddzielającymi nasze pokoje, jest 305