Page 125 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Arie Aksztajn (Eckstein) - Ulica Dolna.
P. 125
może zaprzątają ich inne sprawy. Chawale też nie potrafi opowiadać.
Wszystko skupia się u niej na jedzeniu. Interesuje ją tylko, co on zjadł i co
ja zjadłem.
– A poza tym – tłumaczy mi – pipki z mlekiem są trefne.
– Nie umiesz opowiadać.
Chawale jest obrażona.
– No to niech ci Hejnech sam opowie.
– Tak, ale ty przeszkadzasz. Ciągle mnie wołasz: Awrumie Lajb, zrób to,
Awrumie Lajb, zrób tamto, chodź, idź, posprzątaj, zrób…
Chawale zastanawia się przez dłuższą chwilę.
– Dobrze, obiecuję, że nie będę przeszkadzać.
Obiecała i dotrzymała słowa. Nazajutrz reb Hejnech przyszedł do knajpy,
która jak zwykle o tej porze była prawie pusta. Jak zwykle usiadł w swoim
kącie, ale ruchy miał powolniejsze i ciężko przy tym wzdychał. Jego „oj wej”
dobiegało do mnie aż do kuchni. Odniosłem wrażenie, że w ciągu nocy
się postarzał. Bardziej przygiął się do ziemi, oddychał z większym trudem.
Zauważyłem, że ubranie też ma mocniej pomięte. Płaszcz wisiał na nim jak
u stracha na wróble. Chawale też to zauważyła.
– Tak wygląda mężczyzna, kiedy nie ma kobiety w domu.
Chawale powtarza to zdanie tak, żeby Hejnech usłyszał, ale my to igno-
rujemy. Chciałem zapytać, co mu się przydarzyło w nocy, że wygląda tak
niechlujnie. Ale rezygnuję z obawy, że zamiast mi odpowiedzieć na pytanie,
zacznie gadać o tym, w jaki sposób zniszczyło mu się ubranie.
– Nu, Awrumie Lajb, obiecałem ci opowiedzieć, więc jestem tu. Moja
historia to historia całego naszego ludu.
Ogarnia mnie rozdrażnienie. Oby tylko nie zaczął mi tu opowiadać
o całym ludzie.
– Od dawien dawna nieustannie szukamy sprawiedliwości. Przyzwoitości.
Dobra człowieka. Nie skończyło się to po dziś dzień. Jesteśmy takim niespo-
kojnym ludem, który zawsze toczy wewnętrzną walkę. Niektórzy twierdzą, że
tylko komunizm nas uratuje, że pod ich rządami nie będzie bogaczy, wszyscy
będą równi.
– Nie będzie niskich i wysokich? – pytam z nadzieją, bo martwi mnie
mój niski wzrost.
– Oj, Awrumie Lajb, wzrost nie jest rozstrzygający. Są ludzie mali, którzy
są wielcy, i bywa też na odwrót. Nu, powiedz mi, ale szczerze, co byś wolał:
być wysokim i głupim czy niskim i mądrym? 123