Page 225 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb „Między miasteczkiem i Łodzią. Opowieść o miłości”.
P. 225
odprowadził ją z Niebieskiej Góry do domu i jak bardzo wtedy płakała. Uniósł
brwi i ożywił się.
– Czy wiesz chociaż, co oznacza twoje imię Bina? – uśmiechnął się szeroko.
– Jesteś trzecią sefirą… Jesteś wiedząca i płodna … Mądra jak matka ziemia.
10
Te niespodziewane słowa rozweseliły ją.
– No, to rozumiesz już, dlaczego jestem taką głupią krową!
Poruszyło go, że kpiła z samej siebie.
– Nie mów tak… Posiadasz mądrość, przy której nie musisz nawet używać
rozumu.
– Dziękuję bardzo za komplement! – zawołała. Nie rozumiała, jak można
być mądrym i jednocześnie nie potrzebować do tego rozumu. – Skoro jestem
taka mądra – mówiła wesoło – że nie muszę rozumieć, to powiem ci, że moje
imię pochodzi po prostu od słowa bin – pszczoła . Mogę więc dać miód i mogę
11
użądlić. A poza tym moje imię pochodzi też od binen” : binen bin ich … Bina!
13
12
– Du binst Bina! – powtórzył po niej.
14
– A ty?
– Co ja?
– Powiedz coś o sobie…
– Co chcesz wiedzieć?
– Wszystko!
Tak bardzo była go ciekawa. Chciała znać każdy szczegół jego życia.
– Na przykład – dlaczego zdecydowałeś się przyjechać do Łodzi?
– Ciągnęło mnie tutaj – odpowiedział krótko.
– Pamiętasz, obiecałeś mi, że odnajdziesz mnie, kiedy tylko przyjedziesz do
Łodzi?
– Odkąd jestem w Łodzi, szukałem cię – wyznał. – Ale Łódź nie jest jak Bo-
ciany. Łódź jest jak głębokie, wzburzone morze.
– Tak, jak głębokie morze – zgodziła się. Dziwiła się, jak może czuć się tak
dobrze i równocześnie odczuwać taki smutek.
– I widzisz – odnaleźliśmy się w tym głębokim, ogromnym morzu, tylko że
fale niosą cię w jedną stronę, a mnie w drugą…
– Co chcesz przez to powiedzieć? – spojrzała na niego.
10 Autorka używa tu słów: wisndik – wiedzący i szefedik – płodny; obfity; trzecia sefira – Bina – to
zrozumienie.
11 (jid.) bin – pszczoła, l.mn. – binen
12 (jid.) binen – być (dial.)
13 (jid.) binen bin ich… – jestem… (dial.)
14 (jid.) du binst – jesteś (dial.) 225