Page 193 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb „Między miasteczkiem i Łodzią. Opowieść o miłości”.
P. 193
Jego rozmowy z przyjaciółmi, ze Szmulikiem Felczerem z jednej strony oraz
z Herr Fajferem, łysym „pisarzem” z drugiej, doprowadziły go w końcu do prze-
konania, że tylko własny, żydowski kraj mógł uratować żydowską duszę. Stał się
zagorzałym syjonistą, choć na swój własny sposób. Reb Fajwel chciał żydow-
skiego kraju, w którym jidysz, język ludu, zostałby podniesiony do rangi języka
narodowego. Niejeden raz doszło do ostrej wymiany słów między nim a jego
szabasowymi gośćmi – Szmulikiem Felczerem i Herr Fajferem, którzy śmiali się
w kułak, kiedy wspominał o konferencji językowej w Czerniowcach , która jego
21
zdaniem była wydarzeniem wielkiej historycznej wagi.
Święta tak długie jak Pesach bez dwóch synów, z których każdy był jego
oczkiem w głowie, były jednak dla reb Fajwla torturą. Nie wiedział, co ze sobą
począć i zachowywał się jak rozdrażniony lew, który jest już zmęczony własnym
rozdrażnieniem.
Widząc Jankewa, ucieszył się, objął go i poklepał przyjaźnie po plecach.
Następnie wdał się z nim w długą rozmowę, która była właściwie gorączkowym
monologiem o polityce, Żydach i jidyszkajt oraz o jego pomysłach na rozwiązanie
22
wszystkich żydowskich problemów. Rozprawiając, chodził tam i z powrotem po
ganku w swoim kwiecistym aksamitnym surducie i miękkich pantoflach, z rękami
założonymi na plecach. Tylko o swoich synach nie wspominał.
Kiedy Jankew po raz kolejny o nich zapytał, reb Fajwel zatrzymał się i roz-
złoszczony zawołał:
– A co chcesz wiedzieć? Abraszka to wielki nicpoń i tyle! Z jednej strony wbił
sobie do głowy, że musi studiować kabałę. Słyszałeś o takim wariactwie? Pytam
cię, od kogo wziął taki zwariowany pomysł w takim nowoczesnym mieście jak
Kraków, co? Powiedz ty mi!
– Abraszka studiuje kabałę? – zdumiał się Jankew. Wiedział jednak dobrze,
kto wzbudził w chłopcu chęć do takich studiów.
– Tak jak mnie tu widzisz! – gotował się ze złości reb Fajwel. – Szmendrik
jeden! Możesz sobie już wyobrazić, jaki z niego wariat! I myślisz, że to wszystko?
Posłuchaj dalej! Z drugiej strony bowiem zamęcza mnie, żebym go zapisał do
krakowskiej Akademii Sztuk. Jakiś żydowski koleżka, jakiś Glicensztajn – Szmi-
censztajn tam studiował i został, jak to się mówi, prawdziwym rzeźbiarzem .
23
21 Konferencja w Czerniowcach. Zob. przypis 94.
22 Jidyszkajt (jid.) – żydowski sposób życia, termin najczęściej używany na określenie stylu życia
Żydów aszkenazyjskich, głównie Europy Środkowej i wschodniej, także żydowskość połączona
z kulturą i językiem jidysz.
23 Henryk (Henoch) Glicenstein (1870–1942) – pochodzący z Turku malarz, grafik i rzeźbiarz, jeden
z najwybitniejszych rzeźbiarzy żydowskich przełomu stuleci, który odniósł międzynarodowy suk-
ces. Mieszkał w Łodzi, Berlinie, Rzymie i Nowym Jorku. Ożenił się z siostrą Samuela Hirszenberga. 193