Page 188 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb „Między miasteczkiem i Łodzią. Opowieść o miłości”.
P. 188
rzemieślnika z Bocianów, nie przykrywała swoich włosów peruką . On sam został
18
właśnie przewodniczącym miejscowego komitetu Bundu. Opowiadał Jankewowi
o innych Bocianach – nowych, młodych, i robił mu gorzkie wyrzuty, że chociaż
był w miasteczku od dobrych kilku dni, nie znalazł czasu, żeby rzucić okiem na
te nowe Bociany.
4
Po powrocie do Łodzi Jankew nie tak od razu zrzucił chałat i obciął pejsy. Od-
kładał to z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc. Drwił z samego siebie
z powodu swojego niezdecydowania. „Na co czekam?” – pytał się w myślach.
„Aż Rebojne szel Ojlem objawi mi się i wyraźnie da mi do zrozumienia, że obra-
łem fałszywą ścieżkę? Muszę wziąć na siebie odpowiedzialność i zrobić to, co
uważam za konieczne”.
Był to jednak wielki krok, na który musiał się wewnętrznie przygotować.
Przyjaciel Lejba Garbusa – Wowa Cederbojm, który pracował przy krośnie
w sąsiednim pokoju, często zachodził do Lejba i przy okazji ciągnął Jankewa za
pejsy.
– Chcesz, żebym ci je obciął? – pytał, śmiejąc się dobrodusznie.
– Zostaw to lepiej mnie – odpowiadał Jankew, odpychając go od siebie.
Lejb Garbus też złościł się na Wowę:
– A może się tak odczepisz i zostawisz nas w spokoju?
Wowa jednak nie zamierzał dać za wygraną.
– Są dwie rzeczy, które dobrze jest robić szybko: łapać pchły i obcinać pejsy
– mówił rozsiadając się na dobre obok nich. – Wszystko pozostałe nie idzie już
tak prędko!
Jankew postanowił wytłumaczyć im przy okazji, co czuje.
– Mnie nic nie przychodzi łatwo. Wszystko muszę w sobie przetrawić. Taki
już mam charakter. Nie jestem jednym z tych młodych ludzi, którzy chcą się
zgermanizować, idąc za modą. Ja… nie widzę tego w ten sposób, że moje życie
zostało przecięte. Wciąż ważna jest dla mnie moja matka, ojciec, cheder, bejt
midrasz… Wszyscy, których spotkałem na mojej drodze, w pewien sposób pomogli
mi dojść aż tutaj, do tego momentu w moim życiu.
Przez szkła okularów spojrzał w oczy Lejba Garbusa.
– Rozumiesz mnie, Lejbie? – przeniósł spojrzenie na Wowę i mówił dalej: –
Trwamy na fundamencie dokonań naszych przodków… Nasi przodkowie chcieli
przekazać nam swoje dziedzictwo, każdemu z nas, z ręki do ręki, z jednego
18 Zakrywanie włosów było w judaizmie obowiązkiem zamężnej kobiety. W XVIII wieku wśród Żydów
aszkenazyjskich przyjął się zwyczaj noszenia przez mężatki peruki. Porzucenie tej tradycji to
188 wyraźny sygnał zerwania z religią.