Page 92 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb - Listy do Abraszy.
P. 92
może zrozumieć, w jaki sposób socjalista może podążać naprzód, porzucając
słabych. Wowa odpowiada jej na to, że Kulbak nie ma na myśli słabych fizycznie,
lecz słabych duchem, a tych nie ma co żałować. Balcia nie zgadza się z nim.
Wszystkie powieści, które ją wzruszają tak bardzo, są przecież o ludziach słabych
duchem, rozdartych i uciśnionych, przepełnionych tęsknotą. Według niej literatura
w ogóle by nie istniała, gdyby wszyscy ludzie byli silnego ducha.
Kobieta czyta te swoje powieści w szare poranki, kiedy jeszcze wszyscy śpią – nie
ze strachu przed Wową, lecz jednie dlatego, że później, za dnia, nie ma na to czasu.
*
Balcia bierze pod swoje skrzydła zarówno młode towarzyszki, jak i Binele.
Kilka razy w tygodniu dziewczyna wpada do niej na plotki, poza tym co szabes
przychodzi tam z Jankewem, a także wtedy, gdy chce, aby Balcia sprawdziła
efekty jej nauki czytania. Wówczas sadowią się pomiędzy dwiema kołyskami,
w których śpią Balcine dzieci. Spracowane palce gospodyni wyruszają wówczas
w tany z drutami, a ona sama przysłuchuje się Binele czytającej z podręcznika
dla dorosłych wydanego przez komitet oświaty towarzystwa „Harfa” .
89
Gdy Wowa jest przy tym i nie ma nic lepszego do roboty, to chodząc w tę
i z powrotem po pokoju i paląc papierosa, wyjaśnia dziewczynie, „co pisarz chciał
powiedzieć” w sylabizowanej przez nią opowieści. Czyni to tak dokładnie i z tak
wielkim przekonaniem o jej niewiedzy, że Balcia nabiera pewności, iż jej mąż
więcej ćwiczy swoje talenta oratorskie niż Binele czytanie.
„Proszę Cię, Wowuniu, zrób nam przysługę i nie uświadamiaj nas, gdy jeste-
śmy zajęte” – przerywa mu w pół słowa.
Kiedy Binele jest sama z Balcią, to po skończonym przesłuchaniu zaczynają
rozmowę o problemach sercowych. Dzieje się tak samo z siebie. Kojąca macie-
rzyńskość Balci – coś, czego Binele poszukiwała przez całe swoje życie – zaprasza
do zwierzeń. Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy Balcia jest brzemienna. Zdarza się
to niemal każdego roku o tej porze, chociaż kobieta nie ma szczęścia do ciąż,
z których tylko dwie pomyślnie donosiła do końca. Bycie brzemienną wydaje się
być naturalnym stanem tej kobiety, a sytuacja odwrotna – tylko stanem przejścio-
wym. Kiedy nosi kolejne dziecko, wygląda zdrowiej, jest weselsza i piękniejsza.
Jakby bardziej stawała się sobą wówczas, gdy kolejny raz zostaje matką.
Binele zwierza się Balci ze wszystkich szczegółów swojego życia poza tym
ostatnim – nie mówi jej o ciąży. Nie może tego z siebie wydusić. Ale zdaje kole-
żance regularne raporty na temat temperatury relacji, jaka łączy ją z Jankewem.
89 Jednym z najważniejszych celów „Harfy” była działalność edukacyjna skierowana nie tylko do
dzieci, ale również dorosłych mieszkańców miasta, w tym organizowanie dla nich kursów i wykła-
90 dów oraz wydawanie podręczników do nauki.