Page 671 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb - Listy do Abraszy.
P. 671
Rozdział trzydziesty
Znajdujemy się na półwyspie Dessauer Ufer, w porcie Hamburga 452 . Nie ma
tu nic poza kompleksem spichlerzy, które wyglądają jak fabryki bądź hangary.
Obóz należy do imperium obozów koncentracyjnych Neuengamme 453 . Trzymają
tu czeskich i jugosłowiańskich jeńców oraz paru Włochów, wszyscy to zapewne
partyzanci. Miejsce nie jest podobne do obozu koncentracyjnego, prędzej do
zespołu wielkich, więziennych fortów. Wewnątrz, w budynku, który zajmujemy,
wszystko jest ciemnobrązowe bądź szare. Ciężkie, ciemnobrązowe, drewniane
belki ciągną się poprzez sufit i obejmują pokryte zielonawo-szarym gipsem ściany.
Okna wychodzące na morze są zabite deskami od zewnątrz. Widok morza byłby
dla nas zbyt wielką przyjemnością.
Nigdy w życiu nie miałam okazji być nad morzem, ale wiele o nim marzyłam.
Teraz morze jest moim potężnym, niedostrzegalnym sąsiadem. Słyszę jego cięż-
ki oddech po drugiej stronie zasłoniętych okien. Najwyraźniej odczuwam jego
obecność każdego świtu, kiedy odprowadzają nas na miejsce robót.
Godzina trzecia nad ranem. Na zewnątrz ciemno. Zbieramy się na apelu przed
budynkiem, w którym nocujemy i stamtąd odmaszerowujemy w mrok. Słony,
kąśliwy, jesienny wiatr atakuje nasze ciała i bezlitośnie je chłoszcze. Gdzieś za
naszymi plecami huczy morze i szaleńczo wyją fale. Każdego ranka pada deszcz,
452 Chava Rosenfarb z mamą i siostrą trafiły do Dessauer Ufer z Auschwitz-Birkenau na początku
września 1944 r. wraz z grupą 500 kobiet z łódzkiego getta. Otrzymała numer 2644.
453 Dessauer Ufer był podobozem obozu koncentracyjnego Neuengamme położonym w porcie w Ham-
burgu na Kleiner Grasbrook w Veddel. Więźniów wykorzystywano głównie do przymusowej pracy
przy odgruzowywaniu i porządkowaniu terenu po bombardowaniach portu. 669