Page 598 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb - Listy do Abraszy.
P. 598

Pierwszy rok to czas przedziwnych spotkań. Przypadkowo odkrywa się ludzi,
           którzy kiedyś występowali na scenie naszego życia, jednak zniknęli, aby niespo-
           dziewanie wypłynąć na tle panoramy getta.
             Pewnego razu idę wraz z mamą wypełnić wniosek na parę drewniaków, po-
           nieważ nasze skórzane buty zaczynają się rozpadać. Kroczymy tłumnymi ulica-
           mi. Nagle mama zatrzymuje się, jakby miała zamiar zawrócić. Potem bierze się
           w garść, przybiera uśmiech na twarz, chwyta mnie mocno za ramię i z dumnie
           uniesioną głową idzie naprzeciw ładnie ubranego mężczyzny, który zbliża się do
           nas z teczką w ręku. Wydaje mi się znajomy.
             – Co ty powiesz? – rzuca mama kokieteryjnie. – Kto by się spodziewał, że
           się tu spotkamy? Życie jest bardziej dramatyczne od wszystkich dramatycznych
           dramatów.
             Mężczyzna macha do mamy ręką energicznie. Ruchem głowy wskazuje na
           mnie.
             – Córka?
             – Mam jeszcze jedną. I syna – chwali się mama.
             – Ja nie mam rodziny. Jestem w getcie sam – mówi mężczyzna.
             Mama nie przestaje się dziwić.
             – Popatrz, popatrz, kto by się spodziewał, że akurat ty trafisz do getta. Cze-
           mu nie wyjechałeś za granicę? Z twoim talentem i sławą? Mógłbyś teraz grać
           w teatrze żydowskim w Ameryce, a nie przeżywać to konanie.
             – Tu też gram w teatrze – odpowiada rozmówca.
             – Tak, jeśli graniem w teatrze nazywa się igranie życiem.
             – Chciałem powiedzieć, że gram w rewii u Puławera 394 . Poza tym jestem kie-
           rownikiem kooperatywy przy Rybnej. – Nachyla się do mamy i szepcze: – Jeśli
           będziesz potrzebować przysługi…
             – Mówisz poważnie? – pyta mama.
             – Z tobą zawsze mówiłem poważnie, Binele.
             Żegnają się. Wiem, że to Piękny Mojsze, aktor i pierwszy chłopak mamy.
           Mama nie może się nadziwić, że tak wielu ludzi, którzy mieli możliwość ucieczki,
           dało się zamknąć w getcie.
             Podobnie pewnego razu, w drodze z gimnazjum do domu, zauważam nagle
           na ulicy Antona Cimermana. Wygląda tak, jakby na sam mój widok próbował
           uciekać. Ale wybiegam mu naprzeciw uradowana. Zaciąga mnie do bramy:
             – Nie mów nikomu, że mnie spotkałaś – mówi szybko.
             – Przyjechał pan z Warszawy? Ale jak? Przecież getto jest zamknięte – dziwię
           się. Ale zaraz przypominam sobie Moszkowicza, kiedyś przełożonego mamy.



           394   Mojżesz Puławer (1903- ) aktor i reżyser związany z teatrem Ararat. W getcie kierował zespołem
             Awangarda. Był reżyserem wielu rewii i przedstawień w resortach pracy. Po wojnie w swoich wspo-
    596      mnieniach opisał działalność teatralną i artystyczną w getcie łódzkim.
   593   594   595   596   597   598   599   600   601   602   603