Page 380 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb - Listy do Abraszy.
P. 380
Kiedy babcia Hinda uważa czasami na sklep, Wierka i ja przychodzimy na Po-
ciejów, by dotrzymać jej towarzystwa.
Babcia sadza nas na skrzynkach z towarem, blisko swoich kolan. Chociaż
jest mała, przypomina niekiedy dziadka Josela, jak gdyby była jego siostrą. Jej
ciemna, ogorzała od słońca i wiatru twarz, jaśnieje uśmiechem rozciągającym się
przez bruzdy skomplikowanej sieci zmarszczek. Zwykle kupuje od jakiejś chłopki
kwartę jagód i wsypuje je do pokrywki pudełka. Pokazuje nam, jak nakłuwać
jagody na długą szpilkę, by w ten sposób uniknąć zafarbowania na niebiesko
dłoni i ust. W wietrzny lub deszczowy dzień zamiast jagód kupuje gorący bób od
swojej przyjaciółki. Rozpościera nad naszymi głowami ceratę i rozpala węgiel
drzewny w koksiaku. Ja i Wierka pogryzamy bób i przysłuchujemy się opowie-
ściom babci. Pewnego razu, kiedy jest w sentymentalnym nastroju, opowiada
nam w skrócie jak doszło do tego, że ona – mama naszego taty i wdowa, wyszła
za mąż za dziadka Josela – ojca naszej mamy, który był wdowcem i miał sklep
z wapnem i kredą tuż obok jej sklepiku na Pociejowie.
Babcia Hinda jest tak spoufalona z Bogiem, że mówi o nim „słodki ojciec
w niebie” i często opowiada nam historie z Cene-rene 268 . Wierka złości się bardzo
na Awroma Owinu za to, że wygnał Hagar razem z dzieckiem na pustynię i nie
269
270
może ścierpieć praojca Jakuba, za zdobycie podstępem pierworództwa od jego
brata, Ezawa 271 . Jednak ja nie jestem taka mądra w tych sprawach jak Wierka
i nie dziwi mnie, że te historie są pełne nie tylko dobroci i sprawiedliwości, ale
też zła i nieuczciwości. Każda znana mi historia ma swoje ciemne strony. Wła-
ściwie to te mroczne momenty posuwają historię naprzód i dodają jej napięcia.
Czasami najstarsza córka wujka Szolema, Liba, wychodzi ze sklepu swojej
mamy i przysiada się do nas, łódzkich kuzynek. Zyskuje mój szacunek tym, że
opowieści babci zna dosłownie na pamięć. Zdarza się też, że siada obok nas
Abele Głupek, który mieszka w komórce na Pociejowie. Jest siwy i przygarbiony
jak pałąk, a bezmyślny, gamoniowaty uśmiech nie schodzi z jego twarzy. Babcia
przykazuje nam ostro, by z niego nie drwić.
268 Cene urene (jid. z hebr. Wyjdźcie i patrzcie) – tzw. Biblia kobiet, jeden z najważniejszych tekstów
dawnej literatury jidysz. Powstał w XVI w., autorem-kompilatorem był Jakub syn Icchaka Aszkena-
zego z Janowa Lubelskiego. Tytuł zaczerpnięty został z Pieśni nad pieśniami (3;11). Jest to książka
w zamierzeniu adresowana do Żydówek, ale stała się również popularna wśród mężczyzn. Oprócz
oryginalnego tekstu biblijnego zawiera legendy, midrasze, komentarze, parabole, anegdoty, ele-
menty tradycji magicznej.
269 Awrom Owinu – nasz ojciec Abraham.
270 Hagar – według Księgi Rodzaju egipska niewolnica Sary, żony Abrahama, która urodziła Abraha-
mowi syna, Izmaela.
271 Ezaw – syn Izaaka i Rebeki, który sprzedał swoje pierworództwo młodszemu bratu Jakubowi za
378 miskę soczewicy.