Page 249 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb - Listy do Abraszy.
P. 249

znajomymi, którzy siedzą wokół na ławkach i czytają gazety. Część z nich nazy-
             wa tatę „towarzyszem Polinem”. Szczypią Wierkę i mnie w policzek i mówią do
             towarzysza Polina: „Wasze córki wyglądają jak prawdziwe księżniczki, towarzyszu
             Polin!”. Tata udaje, że przywołuje na usta obojętny uśmiech, jak król, który jest
             przyzwyczajony od otrzymywania zasłużonych komplementów. Siada na ławce
             i wdaje się w rozmowę z tym czy innym człowiekiem. Wierka patrzy mu na usta
             i nasłuchuje, strzygąc uszami.
                Tata rozmawia o Józefie Piłsudskim, o którym nasłuchałam się wspaniałych
             rzeczy w polskiej freblówce, gdzie jego portret wisi na ścianie. Lecz tata uważa
             pana marszałka Józefa Piłsudskiego za „dryltatora”, to znaczy złego człowieka,
             który wojskowym drylem uciska dobrych ludzi . Tata jest wzburzony, kiedy pyta,
                                                   197
             między jednym papierosem a drugim: „Jak on śmiał to zrobić?”. Tata wygląda,
             jakby złościł się na okularnika, do którego mówi, tak jakby to była tego okularnika
             wina, że marszałek Piłsudski zrobił jakąś rzecz, która nazywa się „pucz”, i roz-
             wiązał inną rzecz, która nazywa się „sejm” 198 . Ów okularnik kiwa głową w takt
             mowy taty i pozwala mu gniewać się na siebie.
                Ja mam coś lepszego do roboty niż marnowanie pięknego pesachowego
             popołudnia na opowieści o strasznym Józefie Piłsudskim, którego w przedszko-
             lu nazywają dobrym dziadkiem Piłsudskim 199 , i śpiewają dużo piosenek o jego
             dobroci. Mam go dosyć. Ostatecznie jest on niczym więcej niż portretem na
             szkolnej ścianie lub w gazecie taty. On mi nic nie robi, ani dobrego, ani złego. Nie
             obchodzi mnie zatem w najmniejszym stopniu; a słuchanie tak często rozmów na
             jego temat nudzi mnie śmiertelnie. Prawdę mówiąc, mam tacie za złe, że marnuje
             tę rzadką okazję, żeby dobrze spędzić czas z Wierką i ze mną w pięknym Parku
             Kolejowym, który wiosna powlekła świeżością tak szlachetnej zieleni. Ześlizguję
             się z ławki, gdzie siedzimy. Jest dużo dzieci, które biegają wokół. Chłopcy ba-
             wią się w żołnierzy, dziewczynki skaczą na skakankach lub grają w klasy. Lecz
             zamiast pobiec do nich, spaceruję w stronę tych paru drzew, dzięki którym ten
             skwer nazywa się parkiem.



             197   Józef Piłsudski (1867-1935) – działacz społeczny i niepodległościowy, członek Polskiej Partii Socja-
                listycznej, współtwórca niepodległego Państwa Polskiego. Był w latach 1918-1922 Naczelnikiem,
                a od 1920 marszałkiem Polski. Przez większość Polaków, w tym także polskich Żydów, uważany
                za męża opatrznościowego, z czasem – zwłaszcza po przewrocie majowym – dawni towarzysze,
                i inni działacze lewicowi (w tym bundowcy) zarzucali mu porzucenie socjalistycznych ideałów i układ
                z prawicą, a także autorytarny styl rządów i prześladowania lewicy.

             198   Podczas tzw. przewrotu majowego w dniach 12-15 maja 1926 roku Józef Piłsudski dokonał zbroj-
                nego zamachu stanu i przejął stery władzy w Polsce.
             199   Józefa Piłsudskiego popularnie nazywano „Dziadkiem”, był bohaterem narodowym, z relacji i wspo-
                mnień łódzkich Żydów wynika, że jego kult był podtrzymywany w szkołach i gimnazjach do wybu-
                chu II wojny światowej.                                           247
   244   245   246   247   248   249   250   251   252   253   254