Page 23 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb - Listy do Abraszy.
P. 23
Oczywiście nie można było biec do Sorki. Prawdopodobnie była w izolacji
w lazarecie i nikogo do niej nie wpuszczano. Ale można było spróbować choć
uczynić wysiłek dla samej siebie. Aby siebie przekonać, że nie jest się obojętną.
Miriam, weteranka osamotnienia, z tą miesiącami ciągnącą się próbą samotności,
pobiegnie do osieroconej Sorki. Dotrze do niej na czworaka. To jej obowiązek.
Zaraz zejdzie z pryczy. Jak tylko serce odrobinę się uspokoi.
Po wewnętrznej stronie opuszczonych powiek jak na ekranie widziała Sorkę
leżącą na szpitalnym łóżku pośrodku dmuchanego namiotu: nagiej, pustej kuli
ziemskiej. Z zewnątrz, nad kulą, niczym po śladzie równika pędziły koła pociągu
z bydlęcymi wagonami. Kula marszczyła się i uginała pod jego ciężarem. Za chwilę
zgniecie Sorkę. I nagle Miriam ujrzała siebie pełzającą na czworaka, szybko,
w przerażeniu. Musiała ratować – siebie, własne ciało!
Na zewnątrz gwar wzmagał się, rósł, stawał się coraz bardziej ogłuszający.
Eskadra samolotów przeleciała gdzieś w pobliżu. Ktoś na dole krzyknął jasno
i wyraźnie:
– Auto pancerne!
W Miriam zamarło serce. Niemcy! Przyszli po nie… Po nie wszystkie… Zabiorą
je na selekcję! Musi pełznąć szybciej. Uciec! Ukryć się! Na zewnątrz koła toczyły
się po asfalcie – nie, po jej czaszce! Jakiś męski głos, ochrypły i ostro brzmiący
przez mikrofon, zbliżał się coraz bardziej. Nie rozumiała ani słowa, a przecież
wyraźnie słyszała: „Alle Juden raus! Alle Juden runter!” .
17
– Biegnijmy! – krzyknęła i w pośpiechu usiadła.
Balcia i Malka popatrzyły na nią z krzywym uśmiechem.
– Dokąd? Jak? – Balcia wzruszyła ramionami. – Stąd słychać każde słowo.
– Co mówią?
– Mówią, że dzisiaj o dwunastej w południe oficjalnie zakończyła się wojna.
Generał Jodl podpisał akt bezwzględnej kapitulacji Niemiec – poinformowała
18
ją Malka.
Miriam opadła na poduszkę. Jednocześnie zapadła się w głębię. Spadała
i spadała… w ciemność. Tu i ówdzie jaśniała czyjaś twarz niczym zapalona
latarnia: twarz matki, ojca, Wierki, Nońka. Potem blisko niej zapłonęła twarz
Marka, parząc jej policzek ostatnim pocałunkiem. A następnie zajaśniała twarz
Abraszy, więc zapytała go w liście pisanym w wyobraźni:
Słyszałeś nowinę… Teraz, w tej samej chwili co ja? Czy moi również ją słyszeli?
Gdzie bym nie spojrzała w tej ciemności, widzę ich. O czymkolwiek bym nie
pomyślała, moja myśl biegnie do nich. Czuję się winna wobec nich wszyst-
kich, w każdej komórce mojego ocalonego, gorączkującego ciała tak boleśnie
17 (niem.) Wszyscy Żydzi wynocha! Wszyscy Żydzi na dół!
18 Akt kapitulacji w imieniu Rzeszy Niemieckiej podpisał 7 maja 1945 roku w Reims gen. Alfred Jodl. 21