Page 65 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Roman Kent "Jedynym wyjściem była odwaga".
P. 65
Gdyby wojna zakończyła się wcześniej, Rumkowski zostałby uznany
za bohatera, który uratował wiele żydowskich istnień. Ponieważ jednak
getto zostało całkowicie zlikwidowane, wiele osób widzi Rumkowskiego
jako przestępcę, żądnego władzy dyktatora. Sądzę, iż jedynym histo-
rycznym wnioskiem, jaki można wysnuć, jest ten, że Chaim Mordechaj
Rumkowski był, jest i zawsze będzie postacią niezwykle kontrowersyjną;
początkowo próbował ratować dzieci, lecz w końcu wpadł we własne
sidła i musiał poświęcić tych, których starał się ochronić.
Moja rodzina znała Rumkowskiego, zanim trafiliśmy do getta. Szcze-
gólnie ciocia Olga dobrze go znała. Kiedy w młodym wieku owdowiała
i straciła dziecko, poświęciła się ochotniczej pracy na rzecz sierocińca
w Helenówku na przedmieściach Łodzi. Kierował nim Rumkowski, zaś
ciocia Olga wspierała go finansowo znacznymi kwotami.
Nasi dalsi krewni niemal natychmiast opuścili getto, lecz wkrótce
zostali złapani i odesłani z powrotem. Przez jakiś czas mieszkali z nami,
po czym przeprowadzili się do Warszawy. Nigdy więcej nie zobaczyłem
nikogo z nich, z wyjątkiem Danki, mojej jedynej kuzynki, która przeżyła
wojnę.