Page 67 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Roman Kent "Jedynym wyjściem była odwaga".
P. 67

części getta. Długa droga na lekcje wiodła pomiędzy drzewami i polami,
            co stanowiło miłą odmianę, ponieważ szybko traciłem dziecięcą nie-
            winność. Miałem wówczas czternaście lat. Szkoła była dla mnie bardzo
            ważna, gdyż nadawała moim dniom rytm i strukturę, co pomagało
            zapomnieć o prześladującej nas niedoli.
               Jednakże Niemcy nie ustawali w próbach zdemoralizowania nas i po
                                40
            roku zamknęli szkołę . Choć pamiętam bardzo wiele swoich doświad-
            czeń, mam tylko dwie fotografie z dzieciństwa. Jedna to portret rodzinny
            zrobiony przed wojną, który po wielu latach dał mi Kazimierz, kierownik
            fabryki. Druga została zrobiona w szkole w getcie i znaleziona w dzien-
            niku jednego z moich kolegów z klasy, Dawida Sierakowiaka. Dawid
            zginął w getcie, a jego dziennik, ukryty w puszce i zakopany, został
                                                   41
            odnaleziony wiele lat po zakończeniu wojny . Opublikowano go najpierw
            w języku polskim, później w przekładzie na angielski; stanowi najbar-
            dziej osobisty i najbardziej emocjonalny zapis życia w łódzkim getcie
            pochodzący z owych czasów. Czytając słowa Dawida, ponownie przeży-
            wałem codzienny ból, głód i rozpacz gettowego życia, wywołane przez
            opisy niewypowiedzianych wstrząsów, zamieszania, zła oraz fizycznej
            i emocjonalnej traumy, która ostatecznie doprowadziła do jego śmierci.
               W międzyczasie rozsądny i przedsiębiorczy Tata zawsze planował
            długofalowo. Kiedy przybyliśmy do getta, administracja Rumkowskiego
            podzieliła puste parcele i przydzieliła je rodzinom pod uprawę własnych
            plonów. Przydziałowe ogródki znajdowały się na wyznaczonych polach
            Marysina. Każdy spłachetek ziemi mierzył około sześć na sześć metrów
            i nosił nazwę „działki”.
               Mój ojciec, który tak kochał swój ogród w Podębiu, wziął dla siebie
            jedną z nich. Większość ludzi w getcie nie podchwyciła tego pomysłu,
            gdyż nigdy nie przyszło im do głowy, aby uprawiać ziemię w mieście,
            dlatego niektórzy oddali Tacie swoje działki. Innym Tata płacił drobne


            40   Szkoły zostały zamknięte jesienią 1941 roku, gdy do łódzkiego getta Niemcy przywieźli
               20 tysięcy Żydów z Niemiec, Austrii, Czech i Luksemburga. Z powodu ciasnoty w getcie
               budynki szkolne zostały przekształcone na mieszkania dla nowo przybyłych.
            41    Dawid Sierakowiak (1924-1943) – był przed wojną uczniem tego samego gimnazjum
               co Roman Kent, zmarł w getcie z głodu i jest pochowany na łódzkim cmentarzu. Jego
               dzienniki zostały odnalezione po wojnie i ukazały się po polsku i w kilku innych
               językach. Zob. Dawid Sierakowiak, Dziennik, ŻIH, Warszawa 2016, gdzie we wstępie
               jest opisana historia odnalezienia i wydań tego ważnego dla historii getta tekstu.

                                                                          67
   62   63   64   65   66   67   68   69   70   71   72