Page 322 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Roman Kent "Jedynym wyjściem była odwaga".
P. 322

„Wiem, że dla wielu osób to nie pieniądze liczą się naprawdę. Ocalali
          pragną, aby ich cierpienie zostało uznane za cierpienie, aby wyrządzone
          im krzywdy zostały nazwane krzywdami. Składam hołd wszystkim ofia-
          rom pracy niewolniczej i przymusowej pod władzą niemiecką i w imieniu
          narodu niemieckiego błagam o przebaczenie”.
             Stojąc w pałacu prezydenckim i wspominając moje życie w getcie i obo-
          zach koncentracyjnych, odczułem potrzebę odpowiedzi na słowa pre-
          zydenta Raua, który uznał winę Niemiec i przeprosił za zło wyrządzone
          w przeszłości. Byłem dumny, że to moja stanowcza wiara w sprawiedliwość
          i moralność odegrała kluczową rolę w powstaniu tego historycznego
          oświadczenia.
             „Od samego początku my, ocalali, podkreślaliśmy i walczyliśmy o aspekt
          moralny tragedii Holokaustu – nie tylko dla nas, Żydów, lecz dla całego
          świata. Nawet dzisiaj nie można w pełni zrozumieć niewyobrażalnych
          zniszczeń spowodowanych Zagładą. Półtora miliona żydowskich dzieci
          zostało zabitych; nie, nie zabitych, lecz brutalnie zamordowanych.
             Sześćdziesiąt lat temu ja również byłem dzieckiem. Byłem jednym z nie-
          wielu, którzy przeżyli. Dlatego właśnie my, ocalali, walczyliśmy o kwestie
          moralne i sprawiedliwość historyczną. Wygłoszone tu dzisiaj słowa, rów-
          nież te wypowiedziane przez pana prezydenta Raua, stanowią zwieńczenie
          naszych starań dotyczących spraw moralnych i tylko moralnych. Slach
          lanu – wybaczcie nam! Ki chatanu – ponieważ zgrzeszyliśmy!
             To właśnie usłyszeliśmy dziś my i cały świat. Niech te słowa rozbrzmie-
          wają echem teraz i zawsze, tutaj i na całym świecie, aby nowy Holokaust
          nigdy nie uderzył w nas ani żaden inny naród na świecie.
             Mam nadzieję – i modlę się o to – że ofiary Holokaustu nie zginęły na
          próżno. Jeżeli możemy stanowić siłę moralną i za naszym przykładem
          uczynić świat lepszym miejscem do życia, byłoby to najwspanialsze dzie-
          dzictwo, jakie ocalali mogą zostawić potomnym”.
             Poproszono mnie, abym reprezentował społeczność ocalałych podczas
          uroczystości podpisania umowy. Tym samym przypadło mi w udziale zada-
          nie wygłoszenia końcowego oświadczenia w ich imieniu. Moi przedmówcy
          wyrażali jedynie pochwały pod adresem Inicjatywy Fundacyjnej, dlatego
          przed odczytaniem oświadczenia uprzedziłem zebranych, iż zamierzam
          wygłosić kilka komentarzy w zgoła odmiennym tonie.




          322
   317   318   319   320   321   322   323   324   325   326   327