Page 296 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Roman Kent "Jedynym wyjściem była odwaga".
P. 296
zwiększenia budżetu na rekompensaty dla ocalałych. Pani sekretarz zbladła,
po czym zapanowała cisza. Kilka chwil później podjęliśmy negocjacje i nie
było już mowy o brakach w budżecie.
W roku 1998 odbyło się spotkanie prowadzone przez profesor Ritę
Süssmuth, przewodniczącą Bundestagu. Poznałem ją w roku 1996. Wydało
mi się wówczas interesujące, iż dwa najważniejsze stanowiska w Bunde-
stagu zajmują kobiety. Profesor Süssmuth była osobą ciepłą i szczerą.
Kiedy została przewodniczącą XIII kadencji Bundestagu, na pierwszej
stronie corocznego sprawozdania z działalności i listy członków parla-
mentu widniało napisane przez nią motto: „Demokracja nigdy nie jest
doskonała, nigdy nie staje się rutyną, nigdy nie jest skończona; stanowi
raczej stały obowiązek i odpowiedzialność, jakim jest wprowadzanie w życie
prawa i sprawiedliwości – wspólne rozwiązywanie problemów i konflik-
tów krok po kroku i wzmacnianie nawzajem swojego entuzjazmu wobec
życia”.
Przywołałem tę głęboką myśl podczas naszego kolejnego spotkania i ku
zaskoczeniu pozostałych członków delegacji Claims Conference zapytałem:
„Madame Süssmuth, co pani robi w Bundestagu?”.
Pozwoliłem, aby pytanie zawisło na chwilę w powietrzu, po czym sam
na nie odpowiedziałem:
„Przez większość czasu negocjuje pani i omawia nowe ustawy, podobnie
jak Kongres USA. Częstokroć wprowadza pani poprawki do starych aktów
prawnych. Dlaczego więc, na niebiosa, gdy tylko zaczynamy rozmawiać
o zmianach w umowie luksemburskiej, podpisanej w 1952 roku, nagle
okazuje się, że jest tematem tabu, którym nikt nie chce się zajmować?
Czy to jest demokracja, którą tak elokwentnie opisała pani we wstępie do
książki poświęconej Bundestagowi XIII kadencji?
Ostatecznie przecież umowa ta, podpisana przez rząd niemiecki, nie
miała precedensu. Została sformułowana w okolicznościach, które do
tego czasu nie istniały – i mamy nadzieję, że nigdy więcej nie zaistnieją.
Od wprowadzenia jej w życie sytuacja zmieniła się diametralnie i należy
wziąć to pod uwagę”.
„Tak, w ciągu tych lat udało nam się wypłacić odszkodowania niektórym
ocalałym – zbyt skąpe i zbyt późno. Powinni byli otrzymać odszkodowa-
nia już dawno temu! Prawo wymaga radykalnych zmian. Jeśli będziemy
dokonywali ich fragmentarycznie, coraz więcej ocalałych będzie umierać,
nie doczekawszy się choćby pozorów sprawiedliwości czy nawet części
296