Page 206 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Roman Kent "Jedynym wyjściem była odwaga".
P. 206

Rozdział dwudziesty pierwszy

          Sprawa Dreyfusa
          (Dawid kontra Goliat)






          Im większa władza, tym bardziej niebezpieczne jest jej nadużycie.
                                                                        (Edward Burke)







          W latach osiemdziesiątych zorientowałem się, że coraz więcej dużych firm
          prowadzi rozmaite transakcje balansujące na krawędzi legalności, a w nie-
          których przypadkach stanowiące jawne oszustwo. Nie miałem wątpliwości:
          wiele owych transakcji było w najlepszym razie szkodliwych. Najbardziej
          martwił mnie fakt, że chciwość zaczynała narastać do monstrualnych
          rozmiarów. Ludzie stanowiący teoretycznie śmietankę amerykańskiego
          świata biznesu, sami multimilionerzy, kombinowali we współpracy z naj-
          lepszymi i najbardziej kreatywnymi prawnikami i księgowymi, których
          mogli kupić, jak wzbogacić się na koszt podatnika.
             Powstawał nowy słownik dla prawników i księgowych. „Kreatywna
          księgowość” stała się nowym określeniem fałszowania ksiąg, a im lepiej
          ktoś potrafił fałszować księgi, tym lepiej radził sobie z kreatywną księgo-
          wością. Szantaż giełdowy, „zatrute pigułki” (forma obrony przed wrogim
          przejęciem firmy), złoty spadochron, inwestor drapieżca, wykorzystywanie
          informacji poufnych i obligacje śmieciowe – wszystkie te zwroty ukrywały
          brudne interesy pod niewinnymi słowami. Tworzone w celu zakamuflo-
          wania nieetycznego postępowania biznesmenów, prawników i księgowych
          przywoływały wspomnienia z mojej młodości, kiedy przebywałem w getcie
          i obozach koncentracyjnych.
             Aby przeżyć Holokaust, my, więźniowie, musieliśmy wynaleźć sposoby
          zabezpieczenia dla siebie pożywienia i innych niezbędnych rzeczy, których
          rozpaczliwie potrzebowaliśmy. Jednak nawet w sytuacji zagrożenia życia nie
          potrafiliśmy przyznać, że kradniemy. Ukuliśmy więc słowo „zorganizować”,


          206
   201   202   203   204   205   206   207   208   209   210   211