Page 44 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. "Getto walczy" Marek Edelman
P. 44
wojny – ginie w ogólnym kataklizmie. Że cały nasz trud i wysiłek idzie
na marne. Jedynym człowiekiem, który potrafił w tym okresie ująć
siebie w karby, był Abrasza Blum. To, że przetrwaliśmy te koszmarne
chwile, zawdzięczamy właściwie jemu. Jego spokojowi i opanowaniu.
W połowie sierpnia, gdy w getcie pozostało już tylko 120 000 osób, od-
nosi się wrażenie, że pierwszy etap akcji jest skończony, Umsiedlungs-
stab wyjeżdża z Warszawy, nie pozostawiając żadnych instrukcji. Ale
i tym razem są to próżne nadzieje. Okazuje się wkrótce, że Niem-
cy robią krótką przerwę i przez ten czas likwidują Otwock, Falenicę,
96
97
Miedzeszyn . Wywiezione zostaje całe sanatorium im. Medema . Gi-
nie męczeńską śmiercią Roza Eichner .
98
Po tej przerwie akcja zaczyna się ze wzmożoną siłą. Blokady są coraz
groźniejsze dla nas, bo ludzi jest coraz mniej i teren jest coraz mniej-
szy, i coraz trudniejsze dla Niemców, bo ludzie nauczyli się już kryć.
Wobec tego każdy policjant żydowski zostaje zobowiązany do spro-
wadzenia na Umschlag 7 „łebków” dziennie. I oto wygrywają Niemcy
swoją najlepszą grę. Nikt jeszcze nigdy tak zawzięcie nie przeprowa-
dza akcji, jak Żyd policjant, nikt jeszcze nigdy tak nieustępliwie nie wy-
puszcza z rąk złapanego, jak jeden Żyd – drugiego Żyda. Dla zdobycia
7 „łebków” zatrzymują policjanci żydowscy lekarza w białym fartuchu
(fartuch sprzeda się później za drogie pieniądze na Umschlagu), matkę
z dzieckiem na ręku lub samotne, zagubione dziecko, szukające domu.
Policja żydowska sama pisze swoją historię.
Dnia 6 września 1942 r. wszyscy pozostali przy życiu mieszkań-
cy getta zostają wezwani do stawienia się w obrębie ulic: Gęsiej, Za-
menhofa, Lubeckiego, Stawki. Tu ma się odbyć ostateczna rejestracja.
Ze wszystkich stron ciągną czwórkami masy ludzi. Razem z inny-
mi wszyscy nasi. Słyszymy, jak Ruta Perenson uspokaja małego Nika:
„Masz się niczego nie bać. Za chwilę będzie się działo strasznie. Tu
96 Getta w Otwocku i Falenicy oraz sanatorium im. Włodzimierza Medema w Miedzeszynie
zostały zlikwidowane w drugiej połowie sierpnia 1942 r.
97 Sanatorium im. Włodzimierza Medema w Miedzeszynie – zakład leczniczy i instytucja
kulturalna dla dzieci i młodzieży zagrożonych gruźlicą, funkcjonujący w latach 1926–1942.
Formalnie niezależna placówka, faktycznie powiązana z Bundem. Przed wojną jednym
z jej pensjonariuszy był Marek Edelman.
98 Rozalia Róża Ejchner, Eichner (?–1942) – działaczka Bundu, aktywistka Jidisze Arbeter-Froj
i Skif. Przez lata należała do komitetu łódzkiego Bundu, była radną miasta Łodzi. Przez kierownic-
two partii została skierowana do sanatorium w Miedzeszynie, zginęła razem z wychowankami.
– 42 –