Page 21 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. "Getto walczy" Marek Edelman
P. 21
21
żydowska służba porządkowa . Odtąd szmuglujące przez druty dzie-
ciaki muszą wystrzegać się jeszcze jednej władzy, a ludność getta ma
już trzech „cerberów” – Niemca, policjanta polskiego i policjanta ży-
dowskiego. Instytucje mające gettu nadać charakter jakiegoś normal-
nego życia faktycznie są źródłami daleko idącej korupcji i demoraliza-
cji. Niemcom udaje się powołać do Rady Żydowskiej najbardziej zna-
nych obywateli. Jedynym członkiem Rady Żydowskiej, który posiada
odwagę cywilną wycofania się z tej instytucji, mimo grożącej za to kary
śmierci, jest towarzysz „Artur” (Szmul Zygielbojm).
W takiej atmosferze w lutym 1941 r. nadchodzą do Warszawy
pierwsze wiadomości o gazowaniu Żydów w Chełmnie na Pomo-
22
rzu . Przywożą je trzej cudem uratowani uciekinierzy. Z relacji ich
wynika, że w przeciągu listopada i grudnia 1940 r. zostało w Chełm-
nie zagazowanych około 40 000 Żydów łódzkich, drugie tyle z Pomo-
rza i innych miasteczek włączonych do Rzeszy i kilkuset Cyganów
z Besarabii . Niemcy mordowali w znany już teraz, wysoce wyrafino-
23
wany sposób. Wmawiali swym ofiarom, że jadą na roboty, kazali za-
bierać ręczne bagaże, następnie po przywiezieniu do zamku w Chełm-
nie wszyscy zostali rozebrani do naga, każdy otrzymał ręcznik i mydło
– rzekomo w celu udania się do kąpieli. Przy doskonale zachowanych
21 Żydowska Służba Porządkowa (niem. Jüdischer Ordnungsdienst) – „żydowska policja” tworzona
w gettach jako organ Judenratu, faktycznie zaś podporządkowana władzom niemieckim. Do
jej zadań należało sprawowanie warty przy bramach getta, egzekwowanie przymusu pracy,
uczestniczenie w akcjach likwidacyjnych. W pierwszym okresie tzw. wielkiej akcji deportacyjnej,
w lecie 1942 r., policja żydowska eskortowała więźniów getta na Umschlagplatz. Komendantem
Żydowskiej Służby Porządkowej w getcie warszawskim był Józef Szeryński, a następnie
Jakub Lejkin.
22 Tu i w dalszej części tekstu chodzi o ośrodek zagłady w Chełmnie nad Nerem, który znajdował
się ok. 70 km na północ od Łodzi. Był to pierwszy utworzony przez Niemców ośrodek
zagłady. Funkcjonował w dwóch etapach: od 8 grudnia 1941 r. (a nie, jak podaje autor od 1940 r.)
do 11 kwietnia 1943 r. i od 26 czerwca do 14 lipca 1944 r. Mordowano w nim Żydów
z Kraju Warty, a także ze starej Rzeszy. Składał się on z dwóch części: parku ze znajdującym
się w nim pałacem (a nie, jak twierdzi autor, zamkiem), gdzie przyjmowani byli więźniowie,
których następnie mordowano w samochodach-komorach gazowych; oraz odległego
o 4 km lasu rzuchowskiego, gdzie wykopano zbiorowe mogiły (latem 1942 r. powstały
tam krematoria). Pierwszą relację dotyczącą eksterminacji Żydów w Chełmnie złożył w lutym
1942 r. w getcie warszawskim uciekinier z tego obozu – Jakub Grojnowski (Szlamek Winer).
23 Dokładna liczba ofiar ośrodka zagłady w Chełmnie nad Nerem nie jest znana. Szacuje się,
że było ich od 152 tys. do 225 tys. Znaleźli się wśród nich Żydzi z Kraju Warty (w tym
blisko 80 tys. z getta łódzkiego), a także Romowie i jeńcy radzieccy.
– 19 –