Page 226 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Arie Aksztajn (Eckstein) - Ciotka Ester”.
P. 226
którzy twierdzili, że to kara boża, bo ojciec chłopczyka jest komunistą. Nie
tylko komunistą, ale zwyczajnie antysemitą. Wszystko, co żydowskie, prze-
szkadzało mu. Według jego przekonań, Żydzi powinni się wychrzcić i być
jak wszyscy inni. Żona jego zachowała jeszcze ślady żydostwa i domagała się
urządzenia bar micwy.
W ten szabas przygotowujemy się do wielkich modłów z kazaniem reb
Jechezkiela. A my, to znaczy piekarnia Feldmana, zobowiązaliśmy się do-
starczyć modlącym chleb i ciastka. Ostatnio, w tej atmosferze udręki, ludzie
zaczęli jakoś bardziej zbliżać się do siebie. Szacowni obywatele postanowili
wybrać się wraz z tłumem na groby cadyków, ażeby prosić o litość. Niech
cadycy wstawią się u Boga i powiedzą: „Słuchaj, Boże, mamy dostatecznie
dużo trosk na ziemi bez tego, to znaczy bez dyfterytu. A jeśli nie ty, to kto
zdolny jest to pojąć?”. Ja nie mam zamiaru pójść wraz z wszystkimi na groby
cadyków. Pójdę za to z bułeczkami. Jest wiele dzieci, które zamierzają przyjść
sprzedawać świece. W takie święto to jest świetny interes.
Z niewiadomych powodów data święta została przesunięta. Godel twier-
dzi, że przyczyną zmiany jest fakt, że dotąd nie znaleziono cadyka, który ma
bliskie stosunki ze Stworzycielem. Tym razem nie wiem, czy Godel się śmieje,
czy mówi prawdę. A może on ma rację?
Na wypędzenie choroby jest także inna propozycja: urządzić ślub parze
sierot, która nie ma pieniędzy, na koszt gminy. Wiadomo, że to pomaga. Cel
jest bardzo prosty. Pokazać chorobie, że nie uda się jej zwyciężyć życia. Wia-
domo przecież, że ślub to symbol życia, płodności. Sprawy te wytłumaczył
mi tkacz Baruch, a jemu bezgranicznie wierzę, każdemu jego słowu.
Godel na przykład nie zamierza iść na cmentarz, bo tam nie ma co kraść,
a poza tym on nie wierzy w cadyków. Bardzo mi trudno dyskutować z God-
lem na ten temat. On jest starszy ode mnie i ma bardzo dużo doświadczenia.
Ja natomiast nie mam żadnego doświadczenia z cadykami. Po prostu dotych-
czas nie napotkałem ani jednego. Mama moja mi opowiadała, że prawdziwy
cadyk sam nie wie o tym, że jest cadykiem, to skąd ja mogę wiedzieć?
Sprawa jest bardzo pogmatwana. Usiłuję przypomnieć sobie, czy spotkałem
kiedyś takiego gościa. Jedynym, który zbliżony jest do wzoru, był Garbaty
Chaim. Bardzo mnie interesuje, co by on powiedział na temat zarazy i jak z nią
walczyć. W czasie modłów, które się odbędą, reb Jechezkiel wygłosi kazanie na
temat, co to jest za choroba, jaka to jest kara i za co i jak się do niej ustosunkować.
Na modły przyszli nawet niewierzący ludzie. Między innymi dwóch komu-
226 nistów. Nie wiem dokładnie, jaki jest związek między chorobą a komunistą,