Page 19 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Arie Aksztajn (Eckstein) - Ciotka Ester”.
P. 19

Rozdział II














             Opowiadałem mu o mojej matce, o tym, że nie miała pieniędzy, by mnie
             posłać do chederu, że nie mam butów i o tym, jak mnie dorośli ludzie bili.
             Tej ostatniej przypowieści Szmelke przysłuchiwał się wyjątkowo uważnie,
             bo pod tym względem mieliśmy bardzo dużo wspólnego.
                W związku z tym, że rozumiał po żydowsku, przypomniałem sobie histo-
             ryjkę, którą opowiedział mi Menaszke: „Kiedy spadłem z konia, twój przyjaciel
             Szmelke głośno się roześmiał, i to brzmiało mniej więcej tak: „Hi, hi, hi!”. Ten
             skurwysyn po prostu mnie wyśmiewał, cieszył się z faktu, że nie będzie mu-
             siał pracować. Mimo mojej złamanej nogi szturchnąłem go łopatą w głowę”.
                Dobrze – pomyślałem sobie – niechaj sobie łamie nogę choćby co dwa
             tygodnie za to, że zbił konia. A dla nas, dla mnie i dla Szmelke, to było po
             prostu święto. Dla Szmelke, bo nie musiał pracować, a dla mnie, bo miałem
             jedzenia w bród. Jak to? To bardzo proste.
                Kiedy Menaszke choruje, kupuję mu jedzenie u Mosze Brila, a od niego
             zawsze dostaję coś słodkiego. Raz jeden dostałem nawet całe ciastko, i to nie
             zwykłe, ale piernik z miodem i rodzynkami. Prawda, ciastko było trochę
             zeschnięte, jednak w smaku bajeczne. Połowę zjadłem sam, a połowę dałem
             Szmelke. Tak to jest między nami, zawsze dzielimy się na pół.
                Raz jeszcze przysięgam: słyszałem, jak Szmelke się śmieje. Tak, jak-
             by chciał powiedzieć: „Menaszke jest chory, a my sobie używamy”. Nie
             mogłem  się  powstrzymać  i  śmiałem  się  razem  z  nim,  a  kiedy  Szmel-
             ke  wzmógł  swój  śmiech,  wtórowałem  mu  i  śmialiśmy  się  jak  dwaj
             wariaci.
                Sądzę, że Szmelke jest najmądrzejszy na świecie, zaraz po Godlu. Kiedy się
             go zna, nie trzeba nawet pytać o nic. Mam mnóstwo dowodów świadczących
             o jego mądrości, lecz tego już nie mogę zdradzić, bo Szmelke bardzo by się na
             mnie gniewał. Tak to jest między nami.                                19
   14   15   16   17   18   19   20   21   22   23   24