Page 502 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom trzeci.
P. 502
– aż do momentu rozwiązania. Tęcza połączyła Esterę i Berkowicza w zupełnie
inny sposób niż innych ludzi. Po chwili zniknęła, zostawiając po sobie niebieskie
niebo. Tłum zgromadzony na podwórzu rozszedł się. Estera dostrzegła Isroela
nadchodzącego z wózkiem załadowanym ich rzeczami. Od razu zauważyła, że
jest przygnębiony. Nie pytała go o nic i modliła się w duchu, by nic jej nie opo-
wiadał. Nie teraz.
Chciała mu pomóc przy wypakowywaniu rzeczy, ale nie mogła. Czuła się
ociężała i bolał ją kręgosłup. Poprosiła Isroela, by pomógł jej usiąść na para-
pecie. Było jej ciężko oddychać i potrzebowała świeżego powietrza. Do tego
parapetu przytwierdzone były kiedyś maszyny dziewiarskie. Bicie serca Estery
przypominało w tej chwili stukot tych maszyn. Isroel stał obok, trzymając ręce na
jej kolanach. – Estero, aresztowano chazana... za potajemne słuchanie radia ...
4
Zaplotła ręce wokół jego szyi i uśmiechnęła się krzywo, z zakłopotaniem.
Zrozumiała, że znowu chce wyjść. Zsunęła się z parapetu i odprowadziła go
powoli do drzwi. – Jestem pewna, że nikogo nie wyda – powiedziała do niego
uspokajająco.
– Nie, nie wyda – odpowiedział.
– Uważaj na siebie! – zawołała za nim.
Wrócił późno w nocy. Był zadowolony, że nie spała i mógł z nią porozmawiać.
Pozwoliła mu mówić, choć nie miała ochoty słuchać. – Chazan – powiedział
– przez wszystkie lata w getcie zajmował się nasłuchem wiadomości... Dzień
i noc siedział przy odbiorniku. Myślisz, że robił notatki? Nic z tych rzeczy – ma
fenomenalną pamięć... Od razu w głowie tłumaczył z angielskiego, rosyjskiego,
holenderskiego... Dokładnie, co do joty... Nawet historia z Widawskim go nie
odstraszyła...
Estera zamknęła oczy. Potrzebowała choć odrobiny snu. Bolały ją plecy, a do
tego miniony dzień wzbudził w niej niejasne uczucie niepokoju.
*
Dziecko przyszło na świat o świcie. Isroel ledwo zdążył sprowadzić doktora
i poczynić wraz z nim odpowiednie przygotowania. Urodziło się właściwie samo.
Szybko, niczym błyskawica i z głośnym krzykiem. Był to chłopczyk.
Włosy noworodka nie były jasne, jak włosy Isroela, ani nie rude, jak Estery.
Chłopczyk przyszedł na świat z czapą smolistoczarnych włosów na samym czubku
4 Entuzjazm mieszkańców getta po rozpoczęciu inwazji w Normadii był tak widoczny, że Niemcy
zaczęli szukać źródła informacji. W ciągu trzech dni aresztowali 22 osoby oskarżone o nielegalne
500 słuchanie radia. Zostali oni przekazani do Gestapo.