Page 60 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom pierwszy.
P. 60

się jej całkiem zabawny. Razem z Dziunią beztrosko zaczęły się pchać w stronę
           instrumentu, a za nimi zziajany pan Adam Rozenberg, który nie był zaintereso-
           wany słuchaniem o książce Samuela.
             Po chwili kota już nie było, a jego miejsce zajęła Matylda. Otoczył ją krąg pod-
           chmielonych gości, którzy zaczęli śpiewać na cześć kota popularny szlagier „Barbaro,
           dziewczyno ma…” . Dziunia pomknęła w inny róg salonu, tańcząc z kotem w ra-
                         28
           mionach w swoim własnym, dzikim rytmie, który nie miał nic wspólnego z melodią
           płynącą z pianina. Krótkie, czarne włosy Dziuni unosiły się w powietrzu jak cienkie
           druty otwartego parasola. W napuszonej, rozłożystej, tiulowej sukience wyglądała
           jak drejdl , kręcąc się szaleńczo na cienkim obcasiku. Z impetem i rozbawieniem
                  29
           podrywała mijanych gości z miejsc. Na nowo odstawiono krzesła pod ścianę, po-
           dano sobie ręce w długim korowodzie z Dziunią pośrodku, po czym zaczęto gonić
           po pokoju, śpiewając przy tym wszystkie przeboje aktualnie popularne w mieście.
             Doktor Michał Lewin podszedł do Belli:
             – Teraz mamy okazję – ukłonił się i wziął ją za rękę.
             Nagle Bella bardzo odważnie popatrzyła mu prosto w twarz:
             – Musi mi pan wybaczyć zachowanie mojej siostry – to, co panu powiedziała…
             Wzruszył ramionami:
             – Nie obraziła mnie. Poradziłem jej tylko, żeby najpierw dowiedziała się czegoś
           o sprawach, w których chce zabierać głos.
             Dołączyli do wielkiego korowodu.


                                            *



             – Łódź to młode miasto, moi przyjaciele – gdy tylko Samuel pozostał sam z pro-
           fesorem Hagerem i redaktorem Mazurem, nawiązał do tego, co chciał powiedzieć
           wcześniej w odniesieniu do swojej książki. – Wedle spisu, który Prusacy przeprowa-
           dzili w 1793 roku, liczyła ona nie więcej niż sto dziewięćdziesiąt jeden mieszkańców.
             – A Żydzi? – zainteresował się Mazur.
             – Według dokumentów wszystkiego było jedenaście dusz, a między nimi dwóch
           arendarzy, piekarz, dzierżawca, sklepikarz, krawiec, szewc i prawdopodobnie
           mełamed .
                   30



           28   Popularny w latach 30. przebój Barbara z muzyką Władysława Daniłowskiego, pochodzi z filmu
             Parada rezerwistów.
           29   Drejdl – tradycyjny bączek żydowski używany do gry w czasie święta Chanuki.
           30   Mełamed – nauczyciel żydowski uczący w chederze, czyli podstawowej szkole religijnej, mógł być
     58      również zatrudniany prywatnie i uczył wtedy dziecko w domu.
   55   56   57   58   59   60   61   62   63   64   65