Page 143 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Zenia Larsson - Cienie przy drewnianym moście.
P. 143
także? Mój Boże, one nic nie wiedzą, nic nie mogą zrobić, ja też nie. Nawet
dla Arona nic nie mogę zrobić.
Kochany Mojsze – mówiła Paula do siebie w duchu. – Myślę o tobie, tęsknię
za twoimi wodnistymi, niebieskimi oczami, twoim ironicznym uśmieszkiem,
który wydawał się tak wiele wiedzieć i rozumieć. Szczęśliwa jestem, że nie
będziesz musiał stać w ciężarówkach, które tutaj przyjadą po ludzi. Szczęśliwa
jestem, że już nie żyjesz.
Ojciec uścisnął mocno jej rękę, poczuła ból. Odwróciła się do niego,
widziała w jego szeroko otwartych oczach, że próbował walczyć z płaczem.
Odczytała jego myśli: Tym razem może przeżyjemy, Paula. Ale inni? Co zrobi
Irena Razer? Co się stanie z jej córeczką? Z wszystkimi innymi? Co robić?