Page 106 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Zenia Larsson - Cienie przy drewnianym moście.
P. 106

się na opał, zniknęło. Pewnego dnia zniknęła też podłoga w domku Pauli
           i Dawida za polami.
             Do getta zaczęto dowozić cieżarówkami kartofle na zimę. Ludzie stali
           godzinami w kolejce, a potem nieśli swój przydział do domu w ręcznych
           torbach albo na plecach. W domu zaś patrzyli na przydział z przerażeniem.
           To ma starczyć na całą zimę? To niemożliwe… A może nas oszukano?
             Sprawiano sobie własne wagi. Kartofle czyszczono od ziemi i brudu,
           potem oglądano starannie, by zbadać, czy czasem nie wykazują objawów
           jakiejś choroby. Układano je potem starannie w przewiewnym koszyku lub
           kartonie, który stawiano pod łóżkiem albo w jakimś kącie, gdzie były chro-
           nione przed wilgocią.
             Zdarzało się, że ktoś wykrzykiwał w triumfie:
             – Patrzcie państwo, dostałem chyba z pół kilo więcej. Dołożymy do zupy
           na kolację, zjemy od razu, bo na to nie liczyliśmy!
             Inni z trudem powstrzymywali łzy. Wśród swoich kartofli znaleźli kamie-
           nie, ważyły ponad kilogram. Nieśli te kamienie na plecach całą długą drogę.
           I co teraz zrobią? Kilo kartofli to trzy posiłki dla całej rodziny. Muszą teraz
           ograniczyć dzienne porcje. Ale jak?
             A wojna trwała. Leningrad był oblężony, front doszedł do Moskwy, rząd
           już stamtąd wyjechał . Było jasne, że to tylko kwestia czasu zanim także Rosja
                            23
           będzie zmuszona się poddać. Front przesuwał się stale na wschód, w kierunku
           serca Rosji. A kiedy ludzie dowiadywali się, ilu nowych jeńców wzięto, ile
           angielskich miast zbombardowano i ile wojennych okrętów storpedowano,
           zamierali przerażeni w milczeniu. Już nie chcieli słuchać, nie pytali o nowiny
           z frontu. Niczego dobrego nie można się było stamtąd spodziewać.
             Polowanie na ludzi w getcie przybierało na sile. Strach pogłębiał się, kiedy
           widziano, jak przepełnione ciężarowki z ochotnikami albo mężczyznami poj-
           manymi jak szczury na ulicy jechały w stronę strzeżonych bram wyjazdowych.
             Pewnego wieczoru Helena zaczęła z rozpaczą w głosie błagać swojego męża:
             – Jakub, zaklinam cię, idź do starego Mojsze, niech ci zrobi buty. To-
           bie one najpotrzebniejsze. Popatrz, jak twoje stopy wyglądają: spuchnięte,
           poranione. My z Paulą dajemy sobie radę w drewniakach, siedzimy całymi





           23   Oblężenie Leningradu przez wojska niemieckie rozpoczęło się 8 września 1941 r. i trwało
             do 27 stycznia 1944 r. (872 dni). Bitwa pod Moskwą toczyła się od września 1941 r. do stycz-
    106      nia 1942 r.
   101   102   103   104   105   106   107   108   109   110   111