Page 88 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb "Bociany. Opowieść o sztetlu”.
P. 88
w chederze, jeśli ci nie znali parszy płynnie „jak woda”. Policzkując ich, chichotał
59
chropowatym głosem.
– Rebe Szapsel używa śmiechu jako narzędzia nauki – objaśnił synowi Josel.
– A chasydzi? – Herszele nie odpuszczał. – Oni też się śmieją. I nawet tańczą,
i się wygłupiają.
– Przyjrzyj się dobrze – Josel powoli rozczesywał brodę rozczapierzonymi
palcami – zobacz, że oni najbardziej śmieją się wtedy, kiedy chce im się płakać.
– A rabin? Sam widziałem, jak śmiał się jeszcze z paroma ludźmi w drodze
z synagogi do domu.
– Rabin nie chce zawstydzać innych, to śmieje się razem z nimi. Tak naprawdę,
w sercu, wcale się nie śmieje.
– Dlaczego tak?
– Ano dlatego. Bo tak naprawdę nie ma się z czego śmiać. Rebojne szel Ojlem
zajęty jest wojną na śmierć i życie ze złymi mocami, a końca tego wszystkiego
nie widać. Póki co, świątynia jest w ruinie, a Żydzi na wygnaniu. Wychodzi na to,
że jak się człowiek śmieje, to śmieje się z kalectwa boskiego świata, z boskiej
pracy. Śmiech to naśmiewanie się z Rebojne szel Ojlem. I co, wydaje ci się, że
wypada naśmiewać się z ojca całego świata, ze Stwórcy, w którego rękach jest
całe twoje życie?
– Ale tatusiu... – Herszele, zbity z tropu i mocno zaaferowany swoją śmiałością
i łagodnością ojca, nie zauważył, jak wyskubuje z pejsa jasny włos. – Mesjasz
przecież musi przyjść, a Rebojne szel Ojlem chce przecież, żeby Żydzi nie tracili
wiary i byli radośni.
– To prawda. Bez wiary Żydzi nie byliby Żydami. Ale śmiech tak się ma do
radości i wiary, jak wół do karety.
– Ale rebe mówi...
– A skąd rebe wie?
– Przecież jest napisane wprost, że...
– Nawet jak jest napisane wprost... – Josel zawahał się. Wystraszył się, że
jego mały Herszele lepiej wie, co gdzie jest napisane wprost. Zbyt dumny z tego
też nie był. A jednak chciałby, żeby tak było. Nawet powinno tak być. Ciągnął dalej:
– Człowiek powinien być jak Rebojne szel Ojlem, wiedzieć dokładnie, czym
On jest, i z tego tylko się cieszyć... A w ogóle, to z każdego słowa, które jest
napisane... – Josel złapał się na tym, że taką mową mógłby sprowadzić syna
z dobrej drogi. Wino, zdaje się, tego wieczora uderzyło mu już do głowy. Dodał
więc szybko: – Jedno powinieneś wiedzieć: śmiech i radość to nie jest jedna i ta
sama rzecz. I... i weź, na przykład, Abelego Głupka. Jak tu się śmiać z takiego
naiwniaka, sieroty, co? Powiedz sam.
59 Parsza (parsze, parasza) – jeden z 54 fragmentów Tory przeznaczonych do odczytywania w syna-
88 godze w cyklu rocznym. Na każdy tydzień przypada inna parsza.