Page 64 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb "Bociany. Opowieść o sztetlu”.
P. 64
Założył ręce do tyłu, oparł się o futrynę drzwi i górną częścią ciała zaczął
kiwać się w tę i we w tę.
Rozglądał się. W sąsiadującym z nim po prawej stronie sklepiku miał Hindę,
wdowę po Chomelu Sojferze, po lewej stronie też miał za sąsiadkę Żydówkę.
Normalnie w kramach na Pociejowie siedziały same kobiety, mężczyźni rzadko
się tu pojawiali, aby je zastąpić. A rzemieślnicy mieli swoje warsztaty po drugiej
stronie targowiska. „No tak, mężczyźni zajmują się istotniejszymi sprawami,
studiują Torę, modlą się i pozwalają, aby żony zajmowały się takimi drobiazgami
jak na przykład: utrzymanie. Kobiety pracują na tych studiujących. I dlaczego by
nie? Czy jest coś złego w poczuciu, że losy świata spoczywają na twoich barkach?
To przecież Tora jest światłem, zaszczytem. Jest przepełniona mądrością. Ona
oczyszcza, uwzniośla. Dobrze jest siedzieć dniem i nocą i pić z tego źródła – i nie
martwić się o nic”.
„Muknszmalc!” – machnął ręką. „Jeśli tylko bym chciał, też mógłbym wziąć
księgę do ręki. A czyż nie tak postępuje reb Sender Kabalista? Siedzi w swoim
mydlanym sklepiku i całymi dniami studiuje pisma. No to jaką na przykład książkę
do ręki powinien wziąć Josel? Chumesz z komentarzem Rasziego zna niemal na
26
pamięć. Gemarę? To trzeba znać… trzeba pamiętać… każdą stronę… jak wtedy,
tamtego ponurego dnia w chederze dla chłopców studiujących już Gemarę…”
W głowie Josela obudziły się złe wspomnienia, ale szybko się z nich otrząsnął,
uwalniając się od ich nastroju. Nie, tak naprawdę wcale nie zazdrościł tak mocno
uczonym i studiującym. I tak nie mógłby przesiedzieć całego życia nad opasłymi
tomiszczami z setkami paragrafów, nie wiedząc, co się na bożym świecie dzieje.
Tym świecie, który zarówno ze swoim pięknem, jak i szpetotą stworzony został
dla człowieka. Tym świecie, który wraz ze swoją doczesnością został dany jak
Tora. I rodzi się pytanie: kiedy taki uczony Żyd znajduje czas i możliwość, aby
spożytkować w życiu codziennym tę mądrość, którą przyswoił z ksiąg? Albo
kiedy ma okazję spełnić te wszystkie micwy, które mają sens tylko w konkretnej
codzienności świata materialnego?
I kiwając się tak w tę i we w tę, wsparty o framugę, Josel nie wiadomo już który
raz zapytywał sam siebie: „Czy świat rzeczywiście istnieje i czy istnienie narodu
polega na studiowaniu bożej Tory? Zdarza się, że znawca Tory postępując w ten
sposób, znajduje prawdziwą wolę bożą i staje się z nią jednym? Ale jeśli jest to
ta prawda, to jak jest możliwe, że człowiek zachowuje się całkiem przeciwnie
niż to, co jest napisane? Jest napisane: »Nie czyń sobie z Tory korony, by się
nią pysznić, ani pługa, by nią orać« . A kto zliczy tych uczonych, którzy pysznią
27
26 Chumesz (Pięcioksiąg Mojżeszowy) – pierwsza część Biblii Hebrajskiej. RASZI (RaSzI, akronim od
Rabi Szlomo Icchaki), właśc. Szlomo ben Icchak (1040-1105) – uczony. Jego komentarze do Biblii
i Talmudu – jasne i precyzyjne – mają fundamentalne znaczenie dla judaizmu.
64 27 Pirkej Awot, 4:5.