Page 277 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb "Bociany. Opowieść o sztetlu”.
P. 277
Lekkie serce w szabas było dla kobiet z Bocianów ważniejsze nawet od dodania
kawałka mięsa do czulentu.
Binele najbardziej lubiła, gdy Sara-Lea opisywała życie Asmodeusza i Lilit,
jednak nie z perspektywy ich ofiar, tylko z ich własnego punktu widzenia. Gene-
ralnie demony sprawiały na Binele wrażenie wesołej ferajny. Sara-Lea twierdziła,
że wyglądały dokładnie jak ludzie, że tak samo wyprawiały wesela i miały dzieci.
Binele myślała więc sobie często, że ciekawie byłoby pobawić się trochę z dzieć-
mi demonów. Szczególną sympatią darzyła Lilit. Sądziła, że jeśli demony mogły
być takie same jak ludzie, to w takim razie ludzie mogli być tacy, jak demony.
I Binele chciała być dokładnie taka, jak Lilit. Była ona bowiem najpiękniejszą
i najpotężniejszą kobietą na świecie, miała wszystko, czego chciała, i nikt nie
ośmielał się jej sprzeciwić.
Sara-Lea opowiadała, że kiedy pewnego razu poszła do kabalisty reb Sen-
dera, żeby poddał ją zamowom przeciwko „złemu oku” i dał jej jakiś środek na
dzwonienie w lewym uchu, rozmawiała z nim o sprawach związanych z Rajskim
Ogrodem i Gehenną. Reb Sender opowiedział jej, że Lilit była – ni mniej, ni wię-
cej – tylko pierwszą żoną Adama, pierwszego człowieka. Rebojne szel Ojlem
stworzył ją nie z żebra Adama, lecz dokładnie w ten sam sposób, w jaki stworzył
mężczyznę – z ziemi. Była to wprawdzie ziemia gorszego gatunku, ale Lilit i tak
bardzo zadzierała nosa, uważając się za tak samo ważną osobistość w Rajskim
Ogrodzie jak Adam. Kiedy Rebojne szel Ojlem połapał się, że nie doprowadzi to do
niczego dobrego i że harmonijne pożycie między małżonkami wisiało na włosku,
wygnał Lilit i stworzył Ewę. Jednak Ewa też się Rebojne szel Ojlem niezbyt udała.
Ona również była butna i namówiła Adama do zjedzenia jabłka. I tak oto za grze-
chy tych dwóch pierwszych kobiet – Sara-Lea dodała przy okazji moralizującą
konkluzję – wszystkie kobiety po dzisiejszy dzień płacą cierpieniem, a mężczyźni
wciąż jeszcze nie mają do nich zaufania. Dlatego też kobiety muszą szczególnie
uważać na swoje zachowanie, winny być szczere, pobożne i oddane.
– Zapytacie… – kontynuowała – po co Rebojne szel Ojlem stworzył takie
dwie „mecyje” jak Lilit i Ewa? Mógł przecież stworzyć jedną przyzwoitą kobietę,
z której można byłoby brać przykład. Odpowiedź jest prosta: Za pomocą tych
pierwszych kobiet chciał poddać Adama próbie, tak jak dzisiaj w podobny sposób
poddaje próbie każdego mężczyznę. Dlatego my, kobiety, jesteśmy takie ważne.
Patrząc na to, jaką żonę ma mężczyzna, można poznać, jakim jest człowiekiem.
Tak jest, ponieważ możemy naszych mężów wypaczyć albo uszlachetnić, zdławić
albo wzmocnić, zgnębić lub uszczęśliwić.
Tego moralizatorskiego pouczania, kończącego opowieści Sary-Lei, Binele
akurat nie lubiła. Nie rozumiała, co Sara-Lea miała na myśli, do czego zmierza-
ła. Do tego jeszcze inne kobiety były właśnie wówczas tak mocno poruszone
i przejęte, że zaczynały się intensywnie kołysać, wzdychać i spluwać po trzy razy
drżącymi ustami. Binele wybiegała wtedy z izby z twarzą ukrytą w dłoniach – co
zdaniem kobiet świadczyło o wrażeniu, jakie wywarły na niej słowa Sary-Lei. Ona 277