Page 303 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Annette Libeskind Berkovits „Życie pełne barw. Jak Nachman Libeskind przeżył nazistów, gułagi i komunistów"
P. 303
– Właśnie kupiłam książkę pod tytułem Żydowskie opowieści ludowe
i widzę, że jest w niej jedna z twoich bajek.
– Niemożliwe, to jakaś pomyłka – odrzekł.
– Myślę, że to jest zbiór tradycyjnych opowieści przekazywanych
ustnie, zgromadzonych w latach dwudziestych i trzydziestych – wyjaśniła
Blima.
Wówczas wspomnienie pojawiło się nagle z siłą rakiety przenoszącej
go sześćdziesiąt lat wstecz. Znalazł się w Łodzi, przy sosnowym stole
zrobionym przez jego ojca. Nachman z ojcem siadywali tam długo w nocy
przy mrugającej lampie naftowej; dym pozostawiał smugi na jej szklanym
kloszu. Nachman chciwie chwytał każde słowo wydobywające się z ust
ojca i spisywał je drobnym, eleganckim pismem w jidysz. Co jakiś czas
podnosił dłoń i prosił Chaima Chaskiela, aby przerwał.
– Tato, zwolnij, nie potrafię pisać tak szybko.
– Oj, genug, genug. Już wystarczy. Już tak późno. Jestem zmęczony,
resztę historii opowiem ci jutro – mówił ojciec.
– Nie, proszę, nie przerywaj teraz. To najciekawszy moment – prosił
Nachman. – Jutro chcę wysłać cały plik twoich opowieści do Wilna.
Nachman był tak głęboko pogrążony w tym dawnym wspomnieniu,
iż prawie zapomniał, że jego przyjaciółka nadal jest na linii.
– Nachman, jesteś tam? – spytała z niepokojem.
– A gdzie mam być? – odrzekł i poprawił słuchawkę, przysuwając
ją bliżej ucha. – To niemożliwe. To po prostu niemożliwe – powiedział.
– Wysyłałem te opowieści, kiedy byłem jeszcze dzieciakiem. I nie do
Ameryki, tylko do Wilna, do siedziby instytutu YIVO. A potem... przecież
100
wiesz, co się stało. Ponad 195 tysięcy Żydów zamordowano ! W jaki
sposób moje papiery mogły przetrwać, skoro mało któremu Żydowi się
to udało?
– Nie wiem, Nachman. Może powinieneś pójść do biura YIVO w Nowym
Jorku i zapytać.
Następnego dnia Nachman pojechał metrem do YIVO i skierował się
prosto do gabinetu dyrektora biblioteki. Najpierw zapytał, czy mógłby
obejrzeć oryginalne rękopisy. Nadal nie mogąc w to uwierzyć, patrzył
100 Podając tę liczbę, Nachman Libeskind miał prawdopodobnie na myśli liczbę 195 tys.
żydowskich obywateli i mieszkańców Republiki Litewskiej (w tym Wilna) zamordo-
wanych w latach 1941-1944.
303