Page 234 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Annette Libeskind Berkovits „Życie pełne barw. Jak Nachman Libeskind przeżył nazistów, gułagi i komunistów"
P. 234
Wiesława mówiła dalej, jakby chciała ochronić nas przed otwierającą
się na naszych oczach przygnębiającą sceną.
– Kilku moich rodaków poniewczasie przyjęło na siebie rolę opieku-
nów zabytków żydowskich.
Wygląda na to, że narodził się zupełnie nowy rodzaj Polaka: filose-
mita – pomyślałam, zastanawiając się, jak ojciec odbierze uwagę pani
Olczak, on jednak był zajęty pogawędką z jej mężem.
Zaraz potem Wiesława poinformowała nas, że być może to interwencja
ze strony owych świeżo upieczonych filosemitów uratowała cmentarz
przed likwidacją. Z wyraźną dumą dodała:
86
– Ostatnio cmentarz został uznany za skarb narodowy . Zostanie
odnowiony z funduszy rządowych.
Gdyby tylko takie współczujące nastawienie pojawiło się przed cał-
kowitym zdziesiątkowaniem łódzkich Żydów, można byłoby uratować
tysiące – pomyślałam.
Olczakowie byli bardzo mili, lecz mimo to trudno mi było poczuć się
swobodnie w miejscu, z którego wymazano kwitnącą przedwojenną
społeczność żydowską, w tym również moją rodzinę. „Pozostały tylko
trzy dziesiąte procenta, trzy dziesiąte procenta, trzy dziesiąte procenta”
– wydawało mi się, że mój mózg zafiksował się na tej liczbie i powtarzał
ją, aż przestałam cokolwiek czuć.
Osiedlowe garaże przylegały teraz do muru cmentarza i prawie zasła-
niały wejście. Ledwie do niego trafiliśmy, choć byliśmy tylko o kilka
kroków dalej. Nieustający deszcz jeszcze bardziej utrudniał nam zadanie.
Wygramoliliśmy się z fiacika i otworzyliśmy czarne parasole. W gęstej
jesiennej mgle cmentarz wyglądał jak zjawa z jakiegoś snu. Powoli pode-
szłam do bramy, zostawiając w tyle starszych członków naszej małej
grupy.
Przede mną rozciągała się długa, porośnięta trawą droga prowadząca
obok biura cmentarza do bramy wewnętrznej. A więc to była ostatnia
droga moich dziadków. Ojciec często powtarzał, że mieli dobre wyczu-
cie czasu, umierając jeszcze przed wojną. Wiedziałam, co ma na myśli:
że oszczędziło to dziadkom cierpienia i odarcia z godności w czasach
86 W 1980 roku powstał w Łodzi społeczny komitet opieki nad cmentarzem żydowskim,
który doprowadził do tego, że nekropolia została wpisana na listę zabytków, a Woje-
wódzki Konserwator przeznaczył pieniądze na jej renowację.
234