Page 22 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Annette Libeskind Berkovits „Życie pełne barw. Jak Nachman Libeskind przeżył nazistów, gułagi i komunistów"
P. 22
Matka z wielką przyjemnością śpiewała mu swoją ulubioną kołysankę:
Szlof, majn kind, majn trejst, majn szejner, szlof-że, zuneniu. Szlof, majn
lebn, majn kadisz ejner, szlof-że, liu-liu-liu. „Śpij, moje dziecko, moja
siło, mój śliczny syneczku. Śpij, moje życie, mój jedyny kadiszu, śpij,
lu-lu-lu”.
Śpiewając, doświadczała zapewne na krótką chwilę wewnętrznego
spokoju, wiedząc, iż na szczęście ma syna, który przez jedenaście miesięcy
po jej śmierci będzie odmawiał trzy razy dziennie kadisz – modlitwę
żałobną.
Nachman był jej najmłodszym dzieckiem, które – jak często mawiała
– „przyjechało ostatnim pociągiem”. Zaszła w ciążę niespodziewanie,
dobiegając pięćdziesiątki, i miała dla Nachmana więcej czułości niż dla
pozostałych dzieci. Wyglądał jak aniołek ze swoimi wielkimi niebieskimi
oczami, jasnymi włosami i małym noskiem. Pragnęła mieć go zawsze
przy sobie, aby łudzić się, że się nie starzeje. Zgodnie z ówczesnym zwy-
czajem ubierała go w sukienki, lecz trwało to dłużej niż w przypadku
dwóch starszych synów, i karmiła go piersią prawie do czwartego roku
6
życia. Było tak, jakby HaSzem uśmiechnął się do niej i podarował jej
ten ostatni prezent. Nachman przez całe życie pamiętał, jak mu o tym
mówiła. Był z natury pogodnym dzieckiem i rzadko kiedy wpadał w zły
nastrój. Niektóre rzeczy, jak na przykład wizyta kataryniarza albo
wspólne szabasowe śpiewy sprawiały, że rozpierała go radość. W jego
oczach świat nieprzerwanie wypełniała muzyka i słońce.
Rachel Lea wiedziała, że jeśli Nachman ma tylko te dwie rzeczy –
słońce i muzykę – to może nawet nie potrzebować jedzenia. Serce jej
rosło, gdyż to akurat można było mu zapewnić bez obaw o pieniądze.
Pieniądze zaś były tym, o co ona i jej mąż Chaim Chaskiel martwili się
codziennie przez całe życie.
Przeprowadzili się do Łodzi ze wsi Przedbórz na krótko przed naro-
dzinami ich czwartego dziecka, Rozy. Krewni z Przedborza ciągle opo-
wiadali o możliwościach, jakie daje wielkie miasto. Łódź, ze względu na
przemysłowy charakter i mnogość fabryk włókienniczych, była nazy-
wana polskim Manchesterem. Nikt nie powiedział rodzicom Nachmana
o wznoszących się aż do nieba kominach, wyższych niż najwyższe drzewa
6 HaSzem (hebr.) – najczęściej używane hebrajskie imię Boga, dokładnie oznacza „To
Imię”. Mówi się, że zawiera ono w sobie wszystkie inne imiona.
22