Page 18 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Annette Libeskind Berkovits „Życie pełne barw. Jak Nachman Libeskind przeżył nazistów, gułagi i komunistów"
P. 18
kreskę z farby. Wzięłam koszulę i powiesiłam ją w swojej szafie. W ten
sposób za każdym razem, kiedy ją otworzę – myślałam – przez ułamek
sekundy będę miała wrażenie, że tata wciąż tu jest.
Wybrałam rzeczy do oddania – trochę drelichowych spodni, stare
flanelowe koszule, błękitny frotowy szlafrok i kilka swetrów, które tata
rzadko nosił. „Komu jest zimno? Mnie nigdy nie jest zimno” – mawiał.
Dodałam jeszcze kilka krawatów, które wkładał tylko na uroczystości
ukończenia szkoły i otwarcie swoich wystaw. Żałowałam, że David jest
zbyt wysoki, aby nosić jego rzeczy. Metr sześćdziesiąt dwa mojego ojca,
wzrost całkowicie normalny w przedwojennej Europie, w Ameryce pla-
sował się zdecydowanie poniżej średniej. Kiedy już prawie kończyłam
tę wyczerpującą emocjonalnie pracę, zauważyłam wciśnięte głęboko na
półkę pudełko po butach.
Otworzyłam je i znieruchomiałam. Było pełne kaset opatrzonych
datami, zapisanymi starannym pismem ojca.
– O Boże! – wykrzyknęłam, choć w pobliżu nie było nikogo, kto mógłby
mnie usłyszeć. – A więc używał tego magnetofonu! Jak mogłam w niego
wątpić? David!
Mój mąż wbiegł na górę z rękami pełnymi dokumentów z biura i stanął
w drzwiach bez tchu, z przerażeniem w oczach.
– Annette! Co się stało? Nic ci nie jest?
– Chodzi o tatę – odrzekłam, pokazując mu kasety.
– Przez wszystkie te lata… – powiedział David, przygryzając wargę.
– Czekały tu sobie.
Nieśmiało wzięłam taśmy do ręki. Bezcenny, starożytny skarb – moje
dziedzictwo.
* * *
Przez wiele tygodni nie byłam w stanie podjąć decyzji. Zawartość
cennych taśm trzeba było przenieść na płyty CD. Nie podobało mi się,
że jakiś obcy człowiek z laboratorium usłyszy głos mojego ojca przede
mną i nie ufałam nikomu na tyle, aby powierzyć mu moje pudełko po
butach, lecz w naszej okolicy nie było odpowiedniej firmy świadczącej
takie usługi. A co, jeśli taśmy zaginą na poczcie? A jeśli są tak kruche, że
rozsypią się w proch podczas obróbki? Po konsultacjach ze specjalistami
niechętnie zgodziłam się wysłać je do skopiowania na płyty CD do firmy,
18