Page 65 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. "Żółta gwiazda i czerwony krzyż" Arnold Mostowicz
P. 65
do którego zresztą z obozu były dwa kroki...
Ziemia-matka nie czyniła różnicy między grzebanymi przy zachowa-
niu wszystkich form żydowskiego rytuału religijnego a grzebanymi bez łez
i modłów Cyganami.
Trwało to, jak powiadam, około dwóch miesięcy. Aż pewnej nocy
zajechały przed obóz cygański samochody ciężarowe, na które załado-
wano wszystkich, zdrowych i chorych – i wywieziono . Niemcy nawet nie
33
robili tajemnicy z losu, jaki spotkał mieszkańców obozu. Zresztą, przed
kim mieli robić tajemnicę? Przed innymi podludźmi, których czekała
podobna przyszłość? Wszystkich Cyganów wymordowano... Część
wystrzelano, a część zagazowano w samochodach z rurami spalinowymi
wmontowanymi do wewnątrz. Sposób ten wypróbowano już wcześniej na
Żydach wysiedlonych z getta. Kamienice, które tworzyły obóz, wróciły do
getta, czyli za pojedyncze druty kolczaste. Solidnie je wydezynfekowano
i kilkadziesiąt rodzin żydowskich, zanim i te zagazowano w Chełmie lub
w Oświęcimiu, zamieszkało w ich świeżych wnętrzach. Jak się później
w Wydziale Zdrowia dowiedziano, na decyzję wymordowania obozu
cygańskiego wpłynął podobno fakt zwiększonej liczby zachorowań na
dur plamisty w samej Łodzi. Tej aryjskiej, rzecz jasna. Ile w tym prawdy –
trudno dociec.
Oto wszystko, co mi w tej sprawie wiadomo. Przypuszczam, że jestem
jedynym, który miał okazję tak blisko z nią się zetknąć, i to tylko dzięki
słabemu sercu doktora Sz. i słabemu zwieraczowi doktora W. Ale, ale...
Ta historia ma przecież swój happy end, jeśli w ogóle określenie to może być
w użyciu na jakimkolwiek etapie opisanych tu wydarzeń. Równo w piętna-
ście dni po swoim ostatnim pobycie na terenie obozu cygańskiego (to znaczy
po owej wizytacji, w której brałem udział), Oberscharführer Eugen Jansen
sam zachorował na tyfus plamisty. W jaki sposób dostała się do jego ciała
zdradziecka wesz – nie wiadomo. Może z sierści pięknego wilczura, może
inną drogą... W każdym razie psa z miejsca zastrzelono, co nie zmieniło
33 W wyniku epidemii tyfusu w obozie cygańskim zmarło ok. 700 osób, które zostały pochowane na
cmentarzu żydowskim. Likwidacja nastąpiła w dniach 5-12 stycznia 1942 r., kiedy ok. 4 tys. pozostałych
przy życiu Romów wywieziono do ośrodka zagłady w Chełmnie nad Nerem. Zob. J. Baranowski,
Zigeunerlager in Litzmannstadt…; A. Galiński, Obóz..., [w:] Obozy hitlerowskie…, s. 235-251.
63
Mostowicz_zgck_-010214_.indd 63 14-01-31 14:37