Page 49 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. "Żółta gwiazda i czerwony krzyż" Arnold Mostowicz
P. 49

terminologii hitlerowskiej) Wydział Zdrowia , zgłosiłem się do pracy
                                                      18
                  w pogotowiu ratunkowym.
                    Pogotowie ratunkowe! Kiedy dzisiaj zastanawiam się nad zuchwal-
                  stwem, jakie okazałem podejmując bez jakichkolwiek doświadczeń w tej
                  dziedzinie podobną pracę, mogę je wytłumaczyć tylko cechującą młody
                  wiek odwagą. No i czasami, które stanowiły tło dla tej decyzji. Walił się
                  świat. Coraz więcej oznak wskazywało, że szykuje się długa, ciężka noc
                  i że do świtu daleko. Trzeba też powiedzieć, że do pogotowia mało kto się
                  pchał. Była to praca dla ludzi młodych, a ja byłem młody. Byłem młody
                  i wierzyłem w siebie. Liczyłem też trochę na pomoc starszych lekarzy, ale
                  jak się szybko przekonałem, nadzieja ta była zupełnie nierealna. Nie tu
                  miejsce, aby się nad tym zjawiskiem szerzej rozwodzić. W każdym razie
                  trudno było wielu starszym właśnie i doświadczonym lekarzom uwolnić się
                  u progu okupacji od obyczajów czy nawyków wykształconych w czasach
                  normalnych. Jakże wielu z nich nie zrozumiało, że przed przekroczeniem
                  bramy getta przewietrzyć przynajmniej trzeba owe obyczaje… Przecież na
                  skutek tej właśnie sytuacji zaszła na samym początku konieczność spro-
                  wadzenia z getta warszawskiego grupy tamtejszych lekarzy . Ich przyby-
                                                                19
                  cie miało złamać monopol łódzkich kolegów w wielu specjalnościach,
                  monopol, który szantażował władze getta… Ale tu już zabrnąłem, zdaje
                  się, w sprawy z główną treścią tej relacji niewiele mające wspólnego.
                    W każdym razie już podczas pierwszego mego nocnego wyjazdu
                  z pogotowiem okazało się, jak bardzo jest mi potrzebna pomoc.
                  Bez niej już ten pierwszy samodzielny krok zakończyłby się zupełną klęską.
                  Na szczęście pomoc ta przyszła ze strony starego, zasłużonego pielęgniarza.
                  Była  grudniowa, mroźna noc, jeszcze przed utworzeniem getta. Pogotowie
                  zostało wezwane do przypadku „utraty przytomności”, jak to zostało przez


                  18   Wydział Zdrowia utworzony został 16 października 1939 r. jako jedna z pierwszych agend
                    zorganizowanych przez gminę żydowską w okupowanej Łodzi. W getcie jego siedzibą do września
                    1942 r. był budynek Kasy Chorych przy ul. Łagiewnickiej 34/36. Wszyscy lekarze, pielęgniarki
                    i akuszerki pracujący w getcie podlegali Wydziałowi Zdrowia i należeli do administracji żydowskiej
                    getta. Zob. Kronika…, t. 5, s. 367.
                  19   W maju 1941 r. Ch. M. Rumkowski wyjechał do getta warszawskiego z zamiarem nakłonienia grupy
                    lekarzy do przyjazdu do pracy w Litzmannstadt Getto. Jak zanotowano w Kronice: „Dnia 20 maja
                    po ośmiodniowym pobycie w Warszawie powrócił do getta Przełożony Starszeństwa Żydów pan
                    prezes Rumkowski. Podczas swego pobytu w Warszawie pan prezes zakontraktował trzynastu lekarzy
                    specjalistów, którzy w najbliższym czasie przybędą do getta”. Zob. Kronika…, t. 1., s. 201.
                                                                         47






         Mostowicz_zgck_-010214_.indd   47                                   14-01-31   14:37
   44   45   46   47   48   49   50   51   52   53   54