Page 149 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. "Żółta gwiazda i czerwony krzyż" Arnold Mostowicz
P. 149

był sobie król...


                    Zamknął książkę. Zamyślił się. Już w trakcie jej przeglądania – czytać
                  nie musiał, jako że treść znał aż nadto dobrze – zastanawiał się, co miałby
                  do powiedzenia, gdyby mu zaproponowano jakieś omówienie tej książki.
                    Co powinien i co chciałby powiedzieć?
                    Książka nosiła tytuł  Kronika getta łódzkiego. Wydana została
                  po angielsku w Stanach Zjednoczonych. Kilkanaście lat wcześniej
                  ukazały się w Polsce pierwsze dwa tomy Kroniki . Nie wzbudziły wówczas
                                                       136
                  większego zainteresowania. Temat był jakby wstydliwy, a poza tym kogo
                  właściwie mogły obchodzić spisane dzień po dniu wydarzenia i informacje
                  dotyczące getta i stu kilkudziesięciu tysięcy łódzkich Żydów, po których
                  nawet wspomnienia utonęły w niepamięci. Upłynąć musiało dalszych
                  dwadzieścia blisko lat, nastąpić musiało kilka niemałych wstrząsów,
                  by przyszedł na tę tematykę czas, albo może nastała na nią tylko moda.
                    Historyk, który rozpoczął opracowywanie tej książki , musiał w latach
                                                            137
                  sześćdziesiątych opuścić Polskę. Teraz wydał całość tej Kroniki w Stanach
                  Zjednoczonych, gdzie wzburzyła ponoć umysły i stała się autentycznym
                  bestsellerem. Może spisana w języku angielskim relacja o zstępowaniu
                  do piekieł i o życiu w piekle bardziej przemawia do wyobraźni niż ta sama
                  relacja po polsku? A może z biegiem lat rośnie, wynikające z niejasnego


                  136  W ramach administracji żydowskiej getta działał wydział archiwum, w którym grupa pracowników
                    w okresie od 12 stycznia 1941 r. do 30 lipca 1944 r. przygotowywała codzienne bądź dwutygodniowe
                    lub miesięczne raporty z wydarzeń getta, na wzór przedwojennych biuletynów prasowych. Nosiły
                    oficjalną nazwę „Biuletyn Kroniki Codziennej” oraz Tageschronik lub Monatschronik (od kiedy
                    pisane były w języku niemieckim). Materiał był przygotowywany za wiedzą Ch. M. Rumkowskiego
                    i prawdopodobnie władz niemieckich. Zagrożenie kontroli wpłynęło niewątpliwie na sposób
                    opracowywania tekstów, często apologetyczny wobec Przełożonego Starszeństwa Żydów oraz
                    unikający podejmowania tematów związanych z okupantem. Nie zmienia to faktu, że jest to
                    niezwykle wartościowy materiał opisujący dzieje łódzkiego getta. Pod wspólnym tytułem Kronika
                    getta łódzkiego została przygotowane do wydania w latach 60. przez Danutę Dąbrowską i Lucjana
                    Dobroszyckiego. Niestety, wskutek zawirowań politycznych, ukazały się jedynie dwa tomy Kroniki.
                    Dobroszycki wyjechał z Polski do Stanów Zjednoczonych, gdzie przygotował jednotomowy wybór
                    tekstów Kroniki. Pierwsze polskie pełne wydanie ukazało się w 2009 r. Por. Kronika getta łódzkiego,
                    oprac. D. Dąbrowska i L. Dobroszycki, t. 1, Łódź 1965, t. 2, Łódź 1966; The Chronicle of the Łódź
                    getto 1941-1944, red. L. Dobroszycki, New Haeven/London 1984; Kronika getta łódzkiego/
                    Litzmannstadt Getto, oprac. i red. naukowa J. Baranowski i in., t. 1-5, Łódź 2009.
                  137  Lucjan Dobroszycki (1925-1995) – polski historyk, ocalały z łódzkiego getta, specjalizujący się
                    w najnowszej historii Polski, zwłaszcza okresu II wojny światowej.
                                                                        147






         Mostowicz_zgck_-010214_.indd   147                                  14-01-31   14:37
   144   145   146   147   148   149   150   151   152   153   154