Page 14 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Zofia Lubińska-Rosset - "Okruchy Pamięci".
P. 14

Po kilku dniach (a może nawet następnego dnia?) wybuchła
            wojna. Miałam wówczas niespełna 6 lat (dokładnie 5 lat i 8 mie-
            sięcy). Nie mogłam wiedzieć, że już wkrótce trafię do piekła na
            ziemi.




                                                     Przeprowadzka





                 Pierwszą tragedią, która dotknęła naszą rodzinę, była wiado-
            mość o śmierci wujka Pawła, który poległ w obronie Warszawy.
            Dla mnie śmierć była wówczas jeszcze czymś zupełnie niepojętym.
            Rozumiałam tylko, że ten ukochany wujek, zamiłowany sporto-
            wiec, świetny narciarz, nie będzie już – jak to obiecał – uczyć mnie
            jazdy na nartach.
                 Nie wiem, czy Rodzice przestali pracować w dniu wybuchu
            wojny czy dopiero z chwilą wkroczenia Niemców do Łodzi. Pa-
            miętam, że w czasie bombardowań schodziłyśmy z Mamą do ma-
            gla w piwnicy, który w naszym domu pełnił rolę schronu.  Tata,
            będąc członkiem obrony przeciwlotniczej, w tym czasie zostawał
            na  górze.  Pełnił  dyżury,  a  za  zadanie  miał  m.in.  alarmowanie
            w przypadku  wybuchu  pożaru.  Także  w  pierwszych  tygodniach
            wojny  codziennie  wychodził  do  miasta,  przynosząc  przy  okazji
            nowe wiadomości.
                 Późną jesienią 1939 r., kiedy jeszcze nie było obowiązku no-
            szenia żółtych gwiazd Dawida, a już było wiadomo, że powstanie
            osobna  dzielnica  mieszkaniowa  dla  Żydów,  Tata  wracając  do
            domu, został zaczepiony na klatce schodowej przez niemieckiego
            oficera. Zajął mieszkanie po pp. Babadach, którzy któregoś dnia
            zniknęli z naszego domu. Zostali wysiedleni? Uciekli na wschód?
            Nigdy się tego nie dowiedziałam. Niemiec wskazał Ojcu swoje wy-
            sokie buty, które miał na nogach, i kazał mu je wyczyścić. Kiedy
            Tata odmówił, został przez niego dotkliwie pobity. Miał złamane



                                                                         7
   9   10   11   12   13   14   15   16   17   18   19