Page 95 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Naród Zatracenia.
P. 95

Tłum zauważyłem już
                                                                 z daleka. Żandarmi
                                                                  z psami i policjanci
                                                                 spędzili okolicznych
 Arnolda zobaczyłem ostatniego                                  mieszkańców na plac.
 dnia Szpery – na stacji, w grupie                                  Dlaczego? Strach
 przeznaczonej do transportu.                                 ścisnął mnie za gardło.
                                                               Przeciskałem się przez

 Wiedziałem, że mnie nie widzi,                                tłum w upiornej ciszy,
 ale kiedy odwrócił się w moją stronę,                        żeby zobaczyć, na co ci
 rzucając ostatnie, pełne nierozumnej                             ludzie tak patrzą…
 tęsknoty spojrzenie na getto,
 przebiegł mnie dreszcz i uciekłem.

 94                                                                                95
   90   91   92   93   94   95   96   97   98   99   100