Page 97 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Naród Zatracenia.
P. 97

Rzuciłem się na ziemię, łkając   żołnierze zapędzili mieszkańców
 bezgłośnie. Nie! Przecież    z powrotem do domów i zostałem
 ja tego nie chciałem! Nie tego!   sam. Ale nawet niepostrzeżony
 Nie wiem, jak długo tak siedziałem.   wśród nich jeszcze nigdy
 Nie zauważyłem nawet, kiedy  nie czułem się taki samotny.
































            Esterkę powieszono za fałszowanie         Ktoś niepowołany znalazł moją
              dokumentów, łamanie rozkazów             kartkę… Ktoś, kto nienawidził
             zarządu getta i bezprawną pomoc         Esterki i pewnie chciał się wkraść
                            dla mieszkańców.                      w łaski Amtsleitera.
 96                                                                                97
   92   93   94   95   96   97   98   99   100   101   102