Page 100 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Naród Zatracenia.
P. 100

Złość i strach dodały mi sił.                                                                                           Zapadła cisza. Wszyscy
                                Przebiegłem wśród żandarmów,                                                                                            – rodzice, ja, dziewczynka
                                  chwyciłem przerażoną małą                                                                                                   i Niemcy – zamarli
                                  dziewczynkę, złagodziłem                                                                                                   w bezruchu. Po chwili
                                 jej upadek i ocaliłem ją. Przez                                                                                        dowódca spojrzał na mnie.
                              chwilę nie wiedziałem, co się dzieje.                                                                                         Jego twarz pod czapką
                                                                                                                                                         wydała mi się znajoma…
                                                                                                                                                              Pozostali żandarmi
                                                                                                                                                        także odwrócili się w moją
                                                                                                                                                         stronę. Patrzyli na mnie.




                                                                                                                                                                   Przestałem być
                                                                                                                                                        niewidzialny. Zauważyli
                                                                                                                                                            mnie! Dowódca ruszył
                                                                                                                                                           biegiem w moją stronę!
                                                                                                                                                             — Verfluchte Jude! —
                                                                                                                                                                        wrzasnął.


































         100                                                                                                                                                                   101
   95   96   97   98   99   100   101   102   103   104   105