Page 532 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb - Listy do Abraszy.
P. 532

zdołała dowiedzieć się, że pracuje dla Brygady Żydowskiej 349  i Brichy 350 . Do
           tej pory nie było okazji rozmówić się z nim jak należy. Ale tego wieczora Balcia
           przyłapała go na pryczy Sorki w lazarecie. Sorka spała, więc Balcia siłą wypro-
           wadziła go do pokoiku.
             Gdy tylko usiadł przy stole, wypalił:
             – Mauthausen leży nad Dunajem, niedaleko rodzinnego miasta Hitlera, Linzu
           w Austrii. Obóz zagłady jak się patrzy. Harowaliśmy w kopalniach granitu, dopóki
           ktoś się nie „przekręcił”. Strażnicy i kapo za najmniejsze przewinienie znęcali
           się nad dziesiątkami więźniów. Szli hurtem… Bawiło ich zrzucanie noszących
           granit w dół szybu. To się działo całkiem otwarcie, na oczach Niemców z okolicy,
           to znaczy Austriaków…
             Mendel opowiadał do późnej nocy – więcej niż trzy kobiety były w stanie
           przyjąć. Komuś, kto „tam” nie był, włosy stanęłyby dęba od tych jego historii. Dla
           pisarza byłaby to żyła złota: zapierających dech, hipnotyzujących szczegółów,
           psychologicznych zagadek, niewiarygodnych dowodów na to, do czego kacet
           doprowadzał człowieka, zarówno pod względem brutalności, jak i poświęcenia.
           Miriam jednak zbrzydły i znudziły się nieustannie powtarzane, oklepane obrazy
           grozy, które Mendel malował.
             Przenocował na wolnej pryczy w pokoju. Nazajutrz rano, gdy tylko z kuchni
           dostarczono kawę i porcje chleba, gdy zdążono zasiąść do śniadania, Mendel
           zaczął:
             – U nas w Mauthausen… – I znowu: – Taka porcyjka chleba – wskazał na
           kromkę trzymaną w dłoni – musiała wystarczyć na trzy dni, gdy się już ją dostało.
           Za byle co karano nas odebraniem tej odrobiny chleba…
             Miriam nie chciało się go słuchać, a jednak słuchała. Miała mu za złe, a jed-
           nak mu wybaczała. Wiedziała, że to pierwsza okazja, aby się wygadać. Z czasem
           jednak Mendel zaczął jej działać na nerwy. Na okrągło opowiadał te same historie
           z kacetu. Gdy tylko ktoś wszedł do pokoiku, albo wyszło się z nim na zewnątrz
           i kogoś spotkało, wyjeżdżał ze swoim: „U nas w kacecie, w Mauthausen…”, jakby
           chciał powiedzieć: „U nas w domu, w Mauthausen…”. Ożywiony zapuszczał się
           w długie monologi i nie było temu końca.
             Mendel nie był jedynym, który oddawał się temu bolesnemu zajęciu. Stanowiło
           ono rodzaj perwersyjnej przyjemności części ocalonych, aby stale karmić siebie



           349   Brygada Żydowska ang. Jewish Brigade – formacja zbrojna utworzona przez rząd brytyjski 3 lipca
             1944 r. z żołnierzy pochodzenia żydowskiego z kilkudziesięciu krajów z całego świata. Po zakoń-
             czeniu wojny żołnierze zajmowali się przede wszystkim pomocą Żydom ocalałym z Holocaustu,
             którzy chcieli przedostać się do Palestyny.
           350   Bricha (hebr.) dosł. ucieczka – organizacja działająca w latach 1945-1948, której celem była
             pomoc ocalałym z Holokaustu Żydom w przedostaniu się do Brytyjskiego Mandatu Palestyny.
    530      Działalność tej organizacji była tajna i nielegalna.
   527   528   529   530   531   532   533   534   535   536   537